W walce awans do finału na prowadzenie wyszła ekipa z Sopotu (2-1, gra się do trzech zwycięstw). Opiekun "Mineralnych", wierzy, iż uda się jeszcze przenieść rywalizację nad morze. Będzie potrzebny piąty mecz w Ergo Arenie (27 kwietnia), o ile Muszynianka zdoła wygrać w czwartek, w Muszynie. - Trzeba przypomnieć historię dwóch pierwszym pojedynków naszej rywalizacji. Pierwsze spotkanie rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść w trzech setach, aby dzień później przegrać 0:3. Mam nadzieję, że tym razem będzie na odwrót - powiedział Serwiński. Jego zdaniem sposobem na zwycięstwo będzie odrzucenie rywala od siatki, aby miał mniej okazji do wyprowadzania ataków oraz bardziej techniczna, kombinacyjna gra jego podopiecznych. - Oczywiście to się wiąże z dobrym naszym przyjęciem. Nie można grać kombinacyjnego ataku bez tego elementu - dodał szkoleniowiec drużyny z południa Polski.