Zdaniem opiekuna zawodniczek z Małopolski trener sopocianek Lorenzo Micelli ma obecnie do dyspozycji teoretycznie lepsze zawodniczki niż on. Serwińskiemu szczególnie doskwiera brak środkowej Sylwii Wojcieskiej, która nie może grać z powodu kontuzji. - Dysponujemy tylko dwiema nominalnymi środkowymi (oprócz Wojcieskiej gra na tej pozycji Justyna Sosnowska - red.). Praktycznie teraz nie mam żadnej możliwości rotacji na tej pozycji. To jest spore utrudnienie - powiedział Serwiński. Podkreślił jednak, że nie zawsze faworyt wygrywa: "Parkiet wszystko zweryfikuje". "Mineralne" w fazie zasadniczej sezonu pokonały na wyjeździe Atom 3:0, a we własnej hali przegrały 1:3. - To już jednak historia. Play off nie da się porównać do tamtej części rozgrywek, to nowe otwarcie - uważa szkoleniowiec, który cztery razy doprowadził Muszyniankę do mistrzostwa Polski. Serwiński nie kryje, że problemem jest długa przerwa oddzielająca rywalizację jego ekipy w ćwierćfinale i półfinale. Trzeci, ostatni mecz z Tauronem Banimeksem MKS Dabrowa Górnicza odbył się 22 marca. Pierwsze spotkanie półfinałowe zaplanowano na 16 kwietnia. "Z tego powodu nie wiem tak naprawdę, na co stać dziewczyny. Szczególnie dotyczy to pierwszego meczu". W trakcie wspomnianej przerwy jego podopieczne rozegrały sparing z Tauronem. Zwyciężyła ekipa z Zagłębia 3:1. Najbliższe rywalki "Mineralnych" próbowały w miniony weekend powtórzyć osiągnięcie drużyny Serwińskiego z 2013 roku i zdobyć Puchar CEV. Jednak to siatkarki Dynama Krasnodar zdobyły trofeum w tym sezonie. Co prawda rosyjska ekipa przegrała w sobotnim rewanżu w Ergo Arenie z PGE Atomem Trefl 1:3 (kilka dni wcześniej wygrała w Rosji 3:0), ale triumfowała w "złotym secie" 15:10. - Lepiej by było dla nas, aby to Atom był górą. Sukcesy zawsze rozleniwiają. Podejrzewam, że teraz siatkarki z Sopotu czują wielką chęć rewanżu, pokazania, że nie są złymi zawodniczkami - dodał trener Polskiego Cukru. Dwa inauguracyjne spotkania półfinału play off rywalizacji sopocianek z muszyniankami odbędą się w Ergo Arenie (w czwartek i piątek). Trzeci mecz, 22 kwietnia zostanie rozegrany w Muszynie, a jeśli będzie taka potrzeba, następny dzień później. Gdyby do tego momentu nie została rozstrzygnięta sprawa awansu (rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw), piąty mecz znowu odbędzie się nad morzem (27 kwietnia).