Prezes Legionovii Konrad Ciejka zaznaczył, że obu siatkarkom zaproponował nowe kontrakt na lepszych niż dotychczas warunkach. - Zdecydowały się jednak kontynuować kariery w innych klubach. Pozostaje nam życzyć im powodzenia i finalizować rozmowy z zawodniczkami, które mają zastąpić je w naszej ekipie - podsumował w klubowym komunikacie. Łukasik podziękowała kibicom zespołu z Legionowa i wyraźnie zasugerowała, że nadal teraz będzie występować w polskiej ekstraklasie. Nie podała jednak nazwy swojego nowego klubu. Według mediów w Polsce pozostać ma też Fidon-Lebleu. W ostatnich dniach Legionovia poinformowała o odejściu trzech innych zawodniczek - środkowej Alicji Wójcik, libero Agnieszki Adamek i rozgrywającej Magdaleny Karpińskiej. Pozyskano z kolei środkową Paulinę Majkowską. Drużyna z Mazowsza w zakończonym przedwcześnie z powodu koronawirusa sezonie zajęła czwarte miejsce, najlepsze w historii jej występów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Z zawodniczek z podstawowego składu już wcześniej umowę przedłużyły: Alicja Grabka, Izabela Lemańczyk, Julie Oliveira Souza i Maja Tokarska. Ciejka kilka dni temu zaznaczył, że jego plan A to utrzymanie trzonu zespołu, czyli zatrzymanie w klubie również Fidon-Lebleu, Łukasik i Olgi Strantzali. - Niemniej jesteśmy przygotowani na to, że dziewczyny podejmą inne decyzje, co również zrozumiemy. Nie mogę pozwolić sobie na licytowanie się z klubami o dwu- lub trzykrotnie wyższym budżecie, gdyż to mogłoby być niebezpieczne dla nas wszystkich. Dlatego mamy również plan B i plan C. Rozmawiamy z zawodniczkami, które potencjalnie mogą zastąpić nasze siatkarki - podkreślił szef klubu. Przyznał wówczas, że podpisał już kontrakty z dwiema nowymi zawodniczkami. Nie podał wówczas jednak ich nazwisk, tłumacząc się zobowiązaniami tych siatkarek względem poprzednich pracodawców. wkp/ krys