Potem rywalizacja przeniesie się do Sopotu. Mistrzem kraju zostanie zwycięzca trzech spotkań. "Cel mamy jasno określony. W trzecim meczu w Sopocie chcemy zapewnić sobie tytuł mistrzowski" - zapowiada Joanna Żurowska, prezes klubu. W sezonie zasadniczym obrończynie tytułu z Polic wygrały oba mecze z Atomem Treflem. Najpierw w Sopocie po tie-breaku, a potem w styczniu u siebie pewnie 3:0. Mimo tego, po tym drugim spotkaniu trener Trefla Lorenzo Micelli przekonywał: "Wyciągniemy wnioski z tego meczu, które nam się przydadzą w rywalizacji finałowej, bo jestem przekonany, że te dwa zespoły spotkają się w finale". Miał rację i choć faworytem rywalizacji są obrończynie tytułu, to słabsza dyspozycja policzanek w ostatnich tygodniach daje nadzieję, że rywalizacja o tytuł będzie emocjonująca. "Obrona mistrzostwa zawsze jest zadaniem trudniejszym niż jego zdobycie. Jednak jestem przekonana, że miano najlepszej drużyny w Polsce pozostanie w Policach" - przekonywała Małgorzata Glinka-Mogentale. Najwybitniejsza polska siatkarka ostatnich lat zwróciła uwagę na mocne strony rywalek. "Przede wszystkim w bardzo dobrej dyspozycji jest Kasia Zaroślińska. Uważać musimy też na amerykańską środkową Atomu Brittnee Cooper, a także Klaudię Kaczorowską" - zauważyła. Chemik za to tuż przed rozpoczęciem rywalizacji finałowej uszczuplił swą kadrę. "Rozwiązaliśmy kontrakt z Sanją Malagurski. Serbska siatkarka przyszła do Polic latem ubiegłego roku z brazylijskiego Gremio de Volei Osasco. Miała stanowić duże wzmocnienie przyjęcia i ataku mistrzyń Polski, jednak przegrała rywalizację o miejsce w składzie z Glinką-Mogentale i Anną Werblińską. Także Aleksandra Jagieło dostawała swoje szanse w prawie każdym meczu, a Serbka grała sporadycznie. Biorąc pod uwagę, że w meczach ligowych trener może korzystać z trzech zagranicznych zawodniczek, a Maja Ognjenović, Ana Bjelica i Stafana Veljković mają pewne miejsce w składzie Giuseppe Cuccariniego, odejście Malagurski nie powinno stanowić osłabienia siły Chemika"- wyjaśniła prezes klubu. Jednocześnie oznacza to pierwsze decyzje transferowe związane z kolejnym sezonem. Mówi się, że Chemik chce sprowadzić Katarzynę Skowrońską-Dolata i Joannę Wołosz. Prezes Żurowska zapowiada jednak, że przed zakończeniem ligi nie będzie zdradzała żadnych informacji dotyczących przymiarek kadrowych.