- Prowadzimy rozmowy z kandydatami na nowego szkoleniowca, jednak nie wiadomo, czy uda się je sfinalizować przed sobotnim meczem - powiedział prezes Budowlanych Marcin Chudzik. Przed sezonem były już trener łodzianek Adam Grabowski zapowiadał, że sobotnie spotkanie z Chemikiem będzie meczem lidera z wiceliderem. - Walczymy o czwórkę. To jest nasz cel w tym sezonie i zrobimy wszystko, by go osiągnąć. W siódmej kolejce gramy z Policami i do tego meczu chcemy przystąpić z kompletem punktów - mówił Grabowski. Ten plan udało się zrealizować tylko w połowie. Po sześciu kolejkach Budowlani mają na koncie nie 18 a 9 "oczek" i zajmują dopiero siódme miejsce w tabeli. Pod wodzą Grabowskiego łodzianki w każdym z sześciu dotychczasowych spotkań traciły punkty. Przegrały 2:3 z SK bank Legionovia i 1:3 z Polskim Cukrem Muszynianka Muszyna, a mecze z Developresem SkyRes Rzeszów, PGNiG Naftą Piła, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Pałacem Bydgoszcz wygrywały po pięciosetowych pojedynkach. Z dotychczasowych rywali tylko Muszynianka plasuje się obecnie w górnej części tabeli. Pozostałe zespoły zajmują miejsca za Budowlanymi. Dla zamykającego tabelę Pałacu Bydgoszcz punkt zdobyty w minioną niedzielę na łodziankach był pierwszym w bieżących rozgrywkach. Po tym spotkaniu Grabowski podał się do dymisji, którą kilka dni później przyjął zarząd klubu. Na razie nie wiadomo jednak, kto będzie nowym trenerem zespołu. - Zainteresowanie pracą w Łodzi jest olbrzymie. Dostaliśmy wiele ofert, zarówno od polskich jak i zagranicznych trenerów, jednak nie wszystkimi jesteśmy zainteresowani. Mamy wąską grupę swoich kandydatów i wśród nich chcielibyśmy znaleźć następcę Adama Grabowskiego, którego na razie będzie zastępował jego dotychczasowy asystent Błażej Krzyształowicz - poinformował Chudzik. Dodał, że nie jest wykluczone, że Krzyształowicz poprowadzi zespół w sobotnim meczu z Chemikiem. - Chciałbym, by do tego czasu był już nowy trener, ale nie jest to takie proste. Szkoleniowcy, którymi się interesujemy mają swoje zobowiązania, więc przed sobotnim meczem możemy nie zdążyć z formalnościami. W takim przypadku nie będzie jednak tragedii, bo zespół poprowadzi Błażej, który doskonale daje sobie radę na treningach - powiedział Chudzik. Spotkanie Budowlanych z Chemikiem w łódzkiej Atlas Arenie rozpocznie się o g. 18.