Siatkarki z Bielska-Białej zakończyły sezon zasadniczy na czwartym miejscu, a Grot Budowlani na szóstym. W najważniejszej fazie sezonu to siatkarki z Łodzi prezentują się jednak lepiej. W sobotę miały przejściowe kłopoty z rywalkami, ale przez większość meczu inicjatywa była po ich stronie. Na początku meczu szybko wypracowały sobie przewagę, w czym spora zasługa Moniki Fedusio. Zagrywki przyjmującej reprezentacji Polski pomogły doprowadzić Grot Budowlanych do wyniku 10:6, jej koleżanki kończyły kontrataki. Już przy stanie 14:9 dla gospodyń trener BKS-u Bartłomiej Piekarczyk wykorzystał drugą przerwę. Przyniosła efekt, przy zagrywkach Majki Szczepańskiej-Pogody bielszczanki wygrały sześć akcji z rzędu. Po chwili prowadziły nawet dwoma punktami. Seta rozstrzygnęła gra na przewagi, a w niej decydujący był blok Fedusio - gospodynie wygrały 27:25. Dominacja Grot Budowlanych w drugim secie. Aleksandra Kazała najskuteczniejsza Zespół Grot Budowlanych sprawił sensację w fazie play-off, zamykając drogę do czołowej czwórki mistrzyniom Polski z Grupy Azoty Chemika Police. W półfinale nie poradził sobie jednak z Developresem Bella Dolina Rzeszów. Ale w pierwszym meczu o brąz łodzianki dość pewnie jednak na wyjeździe BKS 3:1. W drugiej partii sobotniej konfrontacji znów wyraźnie odskoczyły rywalkom. Wciąż dobrze prezentowała się Fedusio, po jej ataku siatkarki z Łodzi prowadziły już 12:6. Trener przyjezdnych zdecydował się więc na zmianę rozgrywającej, na boisku pojawiła się Karina Chmielewska. Seria Grot Budowlanych przy zagrywkach Eweliny Polak jednak trwała, kłopoty z przyjęciem miała Paulina Damaske. Łodzianki dominowały na boisku, bardzo pewnie atakowała Aleksandra Kazała. 26-letnia przyjmująca skończyła w tym secie sześć z siedmiu ataków. Rywalki zdobyły zaledwie 11 punktów, kończąc seta ze skutecznością w ataku na poziomie tylko 17 procent. Zryw BKS-u Bostik nie wystarczył. Łodzianki lepsze w trzech setach Trzeci set to w końcu udany początek BKS-u. Dobrze prezentowała się Damaske, asem serwisowym popisała się Chmielewska i przyjezdne prowadziły 4:0. Łodzianki błyskawicznie odrabiały jednak straty przy zagrywkach Melis Durul. Wciąż skuteczna była Kazała, jej drużyna dobrze spisywała się w obronie. Po kilku minutach zespół z Łodzi wygrywał więc 12:8. Rywalki wykorzystały jednak słabsze chwile gospodyń i po kilku minutach odzyskały prowadzenie. Łodzianki przegrywały 14:16, ale wygrały sześć kolejnych akcji i przed końcówką seta były w komfortowej sytuacji. Bielszczanki jeszcze się zerwały, ale to drużyna Budowlanych wygrała 25:21. Nagroda dla MVP powędrowała w ręce libero Justyny Łysiak. Rywalizacja o brązowy medal toczy się do trzech zwycięstw. Jej kolejna odsłona we wtorek w Bielsku-Białej. Trzecie miejsce w Tauron Lidze może dać prawo gry w Lidze Mistrzyń, jeśli CEV podtrzyma zawieszenie zespołów z Rosji. Pewne gry w Lidze Mistrzyń są siatkarki ŁKS-u Commercecon i Developresu, które w niedzielę zmierzą się w drugim meczu o złoto. Pierwszy wygrały rzeszowianki.