Dwa pierwsze mecze półfinału play off pomiędzy PGE Atomem Trefl i Polskim Cukrem Muszynianką odbędą się w Sopocie - czwartkowe spotkanie rozpocznie się w Ergo Arenie o 18, natomiast piątkowe o 20. Zdecydowanie więcej czasu, bo 24 dni, na przygotowanie do tej rywalizacji miała ekipa z Muszyny, która ćwierćfinałową konfrontację z Tauronem Banimex MKS Dąbrowa Górnicza zakończyła 22 marca. Z kolei sopocianki w sobotę rozegrały rewanżowe spotkanie w finale Pucharu CEV. "Mecze z Dynamem Krasnodar to już historia. Zamykamy pucharowe drzwi i przechodzimy do ligi. Tym bardziej, że do spotkań z Muszynianką pozostało niewiele czasu i musimy się do nich jak najlepiej przygotować" - stwierdziła Miros. Atakująca PGE Atomu Trefl przekonuje jednak, że dodatkowa pucharowa rywalizacja też ma swoje zalety. "Na pewno nie jesteśmy do końca zadowolone, bo zamiast drugiego miejsca bardzo chciałyśmy wywalczyć to trofeum. W tych rozgrywkach przyszło nam jednak zmierzyć się z kilkoma klasowymi zespołami, dzięki czemu nabrałyśmy dodatkowego doświadczenia. Jestem przekonana, że to zaprocentuje w decydującej fazie play off" - dodała. W tym sezonie w OrlenLidze obu drużynom nie udało się wykorzystać atutu własnego parkietu. Pod koniec listopada sopocianki przegrały we własnej hali 0:3, ale na początku lutego triumfowały w Muszynie 3:1. Do czwartkowego spotkania PGE Atom Trefl, który jako jedyna drużyna stawała na podium w czterech ostatnich sezonach ekstraklasy, przystąpi w najsilniejszym składzie. Ewentualne dwa kolejne mecze, bo walka w półfinale play off toczy się do trzech zwycięstw, odbędą się w najbliższą środę i czwartek w Muszynie.