Latem 2021 roku Adrian Benedyczak został sprzedany do Parmy z Pogoni Szczecin za 2,4 mln euro. Dosyć szybko przeszedł okres aklimatyzacji i zaczął czyniń systematyczne postępy. Po dwóch latach doczekał się zaproszenia do drużyny narodowej. Fernando Santos powołał go na wrześniowe mecze w eliminacjach Euro 2024. Nie dał jednak okazji do debiutu. 22-letni zawodnik nie załapał się do meczowej kadry na konfrontację z Wyspami Owczymi (2-0). Znalazł się w niej przed starciem z Albanią (0-2), ale całe spotkanie obejrzał zza linii bocznej. Co dalej z weteranami w reprezentacji Polski? Ważny głos piłkarza Legii Benedyczak już z pięcioma golami we Włoszech. To połowa jego dorobku z ubiegłego sezonu Krótka przygoda z reprezentacją wpłynęła na niego bardzo korzystnie. W niedzielnym meczu z Catanzaro, wygranym 5-0, wpisał się na listę strzelców dwukrotnie. Najpierw w 25. minucie wykorzystał rzut karny, a kwadrans później pokonał bramkarza rywali po raz kolejny. Po pięciu kolejkach Serie B polski snajper ma na koncie cztery gole. Do siatki trafił również w Pucharze Włoch. Na listę strzelców wpisuje się średnio co 62 minuty. Pięć bramek na koncie oznacza, że już teraz Benedyczak zapracował na połowę strzeleckiego dorobku z ubiegłego sezonu. W 37 meczach strzelił wówczas 10 goli i dołożył do tego dwie asysty. Co dalej z reprezentacją i Lewandowskim? Jest szalony pomysł. Padło niecenzuralne słowo Kolejne mecze kwalifikacyjne Polska rozegra w październiku. Najpierw zmierzy się na wyjeździe z Wyspami Owczymi (12.10), później powalczy u siebie z Mołdawią (15.10). Batalia o finały Euro 2024 zakończy się domową konfrontacją z Czechami (17.11). Aktualną sytuację w tabeli grupy E sprawdzisz TUTAJ.