Piotr Zieliński przez wiele lat był jednym z tych graczy, którzy stanowili o sile ekipy Napoli - i wraz z drużyną z południa Włoch zdołał on wywalczyć krajowy puchar i upragnione, wyczekiwane w Kampanii od dekad, mistrzostwo. W pewnej chwili "Zielu" poczuł jednak, że to już czas na zmianę i latem tego roku dołączył - po miesiącach różnych spekulacji - do Interu Mediolan. W barwach "Nerazzurrich" wystąpił jak na razie łącznie w trzech sparingach, natomiast wciąż brakuje mu debiutu w zespole w meczu o punkty. Na taki stan rzeczy złożyły się dwa czynniki - po pierwsze pomocnik dostał niedawno urazu, który całkowicie wykluczył go z możliwości wzięcia udziału w spotkaniu z Genoą, które inaugurowało nowym sezon w Serie A. Po drugie zaś trener Simone Inzaghi w potyczkach z Lecce i Atalantą Bergamo najzwyczajniej w świecie zdecydował się postawić na innych futbolistów. Teraz jednak ma nastąpić zwrot. Gwiazdor kipiał z gniewu po hicie Ligi Narodów. Sceny w szatni i to nie wszystko Włoskie media: Zbliża się debiut Piotra Zielińskiego. Wtedy w końcu zagra dla Interu w lidze Marco Fallisi, dziennikarz "La Gazzetta dello Sport" informuje bowiem, że Zieliński ma w końcu pojawić się na murawie podczas zmagań z Monzą, które są zaplanowane dokładnie na niedzielę 15 września na godz. 20.45. Na korzyść Polaka gra m.in. fakt, że już od wtorku ma trenować z resztą drużyny, stając się tym samym pierwszym piłkarzem powracającym ze zgrupowania swojej kadry narodowej, który wdroży się znów w standardowy porządek przygotowawczy w klubie. Wydaje się przy tym, że okoliczności również sprzyjają do w miarę spokojnego debiutu - Monza bowiem jak na razie nie odniosła w lidze zwycięstwa, mając na koncie dwa remisy i porażkę. Inter to z kolei lider tabeli, więc jego ewentualne potknięcie w takim meczu byłoby dużym zaskoczeniem. Szpila wbita w FC Barcelona, to było jasne. W tle Robert Lewandowski Inter Mediolan ma niezmiennie mocarstwowe ambicje "Nerazzurri" w bieżącej kampanii bez wątpienia celują przede wszystkim w powtórzenie sukcesu z ubiegłego sezonu, kiedy to sięgnęli oni po Scudetto, a w szerszej perspektywie chcieliby zapewne również namieszać w europejskich pucharach - tak jak na przełomie lat 2022-2023, kiedy to dotarli do finału Ligi Mistrzów.