Po długim sezonie w AS Roma (zwieńczonym porażką w finale Ligi Europy przeciwko Sevilla FC) Nicola Zalewski wziął jeszcze udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski. Młody wahadłowy spędził na ławce rezerwowych towarzyski mecz z Niemcami, ale wystąpił za to w pierwszym składzie w Kiszyniowie. Podopieczni Fernando Santosa skompromitowali się, przegrywając 2:3 z Mołdawią. Następnie kadrowicze rozjechali się w swoje strony, rozpoczynając urlopy. Nicola Zalewski wybrał się wraz ze swoją ukochaną na Mykonos. Na greckiej wyspie zawodnik spotkał między innymi Phila Fodena, który również postanowił odpocząć w tym rejonie Europy. Drugą część wakacji Zalewski spędzał natomiast na hiszpańskiej Ibizie. To tam Polak został nagrany, podczas gdy wraz z grupką mężczyzn śpiewał obraźliwą przyśpiewkę w kierunku SSC Napoli, nowego mistrza Włoch. Nicola Zalewski skrócił wakacje W kolejnych dniach obyło się bez ekscesów. Teraz włoskie media poinformowały natomiast, że Zalewski zdecydował się skrócić swoje wakacje. Początkowo miał pojawić się z powrotem w Rzymie 17 lipca. Jako reprezentant, który w czerwcu brał udział w zgrupowaniu, dostał bowiem o tydzień więcej wolnego niż ci piłkarze, którzy nie grają w kadrach narodowych. Oni mają być do dyspozycji Jose Mourinho już od 10 lipca. Lewandowscy zrobili show na "weselu". Zmysłowy taniec, wideo hitem w sieci Tymczasem, jak przekonują dziennikarze portalu "Voce Giallorossa", Zalewski z własnej woli zamierza przybyć do stolicy Włoch w pierwszym możliwym terminie. Chce on dobrze przygotować się do kolejnego sezonu i zyskać jeszcze większe zaufanie w oczach Mourinho. Nicola Zalewski to wychowanek AS Roma. Reprezentant Polski przyszedł na świat w Tivoli i całą dotychczasową karierę związał z klubem ze Stadio Olimpico. Najmocniej rozwinął się pod skrzydłami Mourinho, który nie bał się postawić na młodego zawodnika. Do tej pory Zalewski rozegrał dla drużyny ze stolicy 73 mecze. W poprzednich rozgrywkach na stałe przebił się do pierwszego składu, a teraz będzie chciał jeszcze mocniej ugruntować swoją pozycję. Jednocześnie co jakiś czas napływają z Italii informacje o chęci wykupu Polaka przez inne drużyny. Zalewski wzbudza zainteresowanie wśród poważnych europejskich drużyn, a Transfermarkt wycenia go na 20 milionów euro. Jakub Żelepień, Interia