Kończący się powoli sezon był spełnieniem marzeń dla kibiców Napoli. Ich zespół nie tylko po 33 latach zdobył mistrzostwo Włoch, ale zrobił to w kapitalnym stylu, nie dając żadnych szans ligowym rywalom. Napoli grało z polotem, letnie transfery okazały się strzałem w dziesiątkę i w efekcie już na kilka kolejek przed końcem pod Wezuwiuszem mogło rozpocząć się święto. Okazuje się jednak, że w przyszłym sezonie zabraknie jego architekta, Luciano Spallettiego. Koszmarna końcówka sezonu drużyny Szczęsnego. Pożegnanie z Ligą Mistrzów Napoli. Aurelio De Laurentiis potwierdził odejście Luciano Spallettiego 64-letni Włoch osiągnął z klubem historyczny sukces, ale już od jakiegoś czasu w tamtejszych mediach można było przeczytać doniesienia mówiące, że będzie to jednocześnie jego pożegnanie z klubem. Głównym powodem takiego stanu rzeczy miały być rzekomo odmienne wizje co do dalszej rozbudowy drużyny, nieco inne światło rzuca na to jednak wypowiedź Aurelio De Laurentiisa, który wprost przedstawił powody odejścia Spallettiego. Fatalny błąd polskiego bramkarza. Tak padł gol dla rywala [Wideo] Spalletti przed tym sezonem musiał sobie poradzić z kadrową rewolucją w Napoli. Dawne gwiazdy, takie jak Dries Mertens, Lorenzo Insigne czy Kalidou Koulibaly, udało się jednak idealnie zastąpić poprzez transfery takich piłkarzy jak Kim-Min Jae, Chwicza Kwaracchelia czy Victor Osimhen. "Był świetnym trenerem dla tych chłopaków. Trenerzy dzielą się na takich, którzy chcą zaistnieć na rynku transferowym, oraz takich, którzy chcą trenować. On trenuje. Pod koniec poprzedniego sezonu powiedziałem mu, że zrobimy wszystko, by doprowadzić Napoli do Scudetto, popatrzył na mnie nieco dziwnie. Daliśmy mu niezwykły materiał do pracy, a on pomógł im się jeszcze udoskonalić" - dodał De Laurentiis. Jest ratunek dla Milika. Ten klub oferuje grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów Włoskie media naturalnie zaczynają już poszukiwanie następcy "Spala". Wśród najpoważniejszych kandydatów wymienia się przede wszystkim Luisa Enrique, który w latach 2011-2012 pracował już we Włoszech, konkretnie w AS Roma. Hiszpan po mistrzostwach świata w Katarze zakończył pracę z reprezentacją Hiszpanii i choć mówiło się w jego kontekście chociażby o objęciu Chelsea, to jak na razie wciąż nie ma nowego pracodawcy. De Laurentiis podobno ma być z kolei zwolennikiem powrotu Rafaela Beniteza, który pracował w Neapolu między 2013 a 2015 rokiem, zdobywając z klubem Puchar i Superpuchar Włoch.