Piotr Zieliński wrócił do Neapolu uskrzydlony bramką dla reprezentacji Polski w meczu ze Szwecją, która przypieczętowała nasz awans na mundial. Polak i jego koledzy z SSC Napoli niemrawo wyglądali na początkach starcia z Atalantą, lecz po kilku minutach cieszyli się z prowadzenia. Na pierwszym planie znalazł się duet Dries Mertens - Lorenzo Insigne. Faulowany przez bramkarza Belg wywalczył rzut karny - odgwizdany dopiero po interwencji VAR - a 30-letni Włoch pewnie go wykorzystał. Był 14. minuta meczu. Serie A. SSC Napoli rozbiło Atalantę. 70 minut Piotra Zielińskiego Jeszcze przed przerwą Insigne ponownie błysnął przy wykonywaniu stałego fragmentu gry - tym razem rzutu wolnego, sprytnie dogrywając piłkę na nogę Matteo Politano, który dał gościom dwubramkowe prowadzenie. Mimo niekorzystnego wyniku nie można było skreślać piłkarzy Atalanty. Udowodnił to w 58. minucie Marten de Roon, strzelając gola głową po dośrodkowaniu Aleksieja Miranczuka. Atalanta wyczuła szansę na wywalczenie choćby punktu i nieustannie nękała obronę Napoli. Goście przeczekali jednak burzę i w końcówce sami wyprowadzili skuteczny cios. Zrobił to Eljif Elmas, ustalając wynik spotkania. Atalanta Bergamo - SSC Napoli 1-3 Bramki: 0-1 Insigne (karny - 14.), 0-2 Politano (37.), 1-2 De Roon (58.), 1-3 Elmas (81.)