Przyszłość Piotra Zielińskiego pozostaje niewiadomą. Jeśli nie dojdzie do porozumienia z SSC Napoli w sprawie nowego kontraktu, latem 2024 roku odejdzie bez ceny odstępnego. Najbliższe okienko transferowe mogłoby być dla klubu ostatnią szansą na duży zarobek na Polaku. Ta sprawa nie musi jednak skończyć się zmianą klubu. Niewykluczone, że były gracz Empoli przedłuży umowę. Sam zainteresowany zabrał głos na ten temat dla Sport Mediaset. - W Neapolu czuję się dobrze. Odkąd przyjechałem, czułem się jak w domu. Chcę kontynuować pracę z tym zespołem. Zostało półtora roku, nie ma pośpiechu - powiedział. Te cztery zdania wystarczyły, by "Corriere dello Sport" napisało wprost: "można już oczekiwać na przedłużenie kontraktu". Piotr Zieliński zostanie w Napoli? "Bez pośpiechu" Zespół Zielińskiego rozgrywa wspaniały sezon. Jest bliski zapewnienia sobie pierwszego od 1990 roku mistrzostwa Włoch, bo ma aż 19 punktów przewagi nad drugim Lazio. W Lidze Mistrzów awansował do ćwierćfinału. W grupie wyprzedził m.in. Liverpool, a w 1/8 finału wyeliminował Eintracht Frankfurt. - Mamy cele, chcemy je osiągnąć wygrywając jak najwięcej meczów. Słowo "scudetto" nigdy nas nie przerażało, zawsze mieliśmy silny zespół, robimy niesamowite rzeczy. Liga jest jednak jeszcze długa, musimy to kontynuować, ponieważ wciąż jest wiele punktów do zdobycia. Napoli nie boi się nikogo nawet w Lidze Mistrzów, jesteśmy silnym, dojrzałym zespołem i dokonamy wielkich rzeczy - zapowiedział 28-latek. Głównymi gwiazdami ofensywy klubu ze Stadio Diego Maradona są Khvicha Kvaratskhelia oraz Viktor Osimhen. W tym sezonie Gruzin może pochwalić się 14 golami i 16 asystami w 30 meczach, a Nigeryjczyk 25 trafieniami i 9 asystami w 29 spotkaniach. Zieliński został zapytany przez dziennikarza, czy któryś z nich mógłby sięgnąć po Złotą Piłkę. - To dwaj wspaniali zawodnicy, dają z siebie wiele. Jeśli pewnego dnia zdobędą to wyróżnienie, to będę bardzo szczęśliwy, ale myślę o drużynie - zakończył. Polak trafił do Napoli w sierpniu 2016 roku z Empoli. Dla klubu spod Wezuwiusza rozegrał już aż 317 meczów (złożyło się na to ponad 20 tysięcy minut na boisku), w których pokonywał bramkarzy przeciwników 47 razy.