Przed spotkaniem bukmacherzy więcej szans na triumf przyznawali ekipie Napoli. Komentatorzy słusznie przypominali jednak, że w obecnym sezonie ligowy mecz na obiekcie mistrza Włoch zakończył się zwycięstwem Fiorentiny 3-1. I to ona jest obecnie wyżej w tabeli Serie A. Tymczasem od początku spotkania optyczną przewagę uzyskali neapolitańczycy. Tyle że początkowo niewiele z tego wynikało. Bramka padła w 22. minucie po z pozoru niegroźnej akcji. Wystarczyło przytomne podanie w pole karne od Juana Jesusa i za moment mierzony strzał Giovanniego Simeone znalazł drogę do siatki. Arbiter sprawdzał jeszcze tę sytuację na monitorze VAR. O pozycji spalonej nie mogło być jednak mowy. Za to raptem pięć minut później gol dla florentczyków nie został uznany - właśnie z powodu ewidentnego ofsajdu. Zmiana planów w sprawie Zielińskiego. Wsiadł w samolot, jest już na miejscu Od tego momentu boiskową inicjatywę przejęła "Viola". Efekt? Była bliska wyrównania jeszcze przed przerwą. W 45. minucie w polu karnym Napoli faulowany był Jonathan Ikone. Sam podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze i... nie trafił w bramkę. Piotr Zieliński tylko dublerem. Wszedł i zaliczył asystę drugiego stopnia Po zmianie stron tempo gry wyraźnie spadło. Więcej chęci do poczynań ofensywnych, co zrozumiałe, wykazywała Fiorentina. Defensorzy mistrza Włoch skutecznie jednak rozbijali niemrawo prowadzony atak pozycyjny. W 72. minucie na murawie pojawił się Piotr Zieliński, który z powodu drobnego urazu opuścił sobotni mecz ligowy z Salernitaną (2-1). Polak zaliczył asystę drugiego stopnia. Po jego centrze z kornera piłkę strącił głową Giovanni Di Lorenzo, a akcję skutecznie wykończył z bliskiej odległości Alessio Zerbin. Na plac gry wprowadzony został niespełna trzy minuty wcześniej. W tej sytuacji Zerbin niefortunnie uderzył głową w słupek. Musiał skorzystać z pomocy sztabu medycznego. Wrócił na boisko i... sfinalizował szybkę kontrę Napoli, ustalając rezultat spotkania na 3-0. *** Po raz pierwszy w ponadtrzydziestoletniej historii zdobywca krajowego Superpucharu zostanie wyłoniony w miniturnieju. Włosi poszli tropem Hiszpanów i zdecydowali się powierzyć organizację kilkudniowej imprezy Arabii Saudyjskiej. Triumfatora wyłonią trzy mecze rozegrane w Rijadzie. W drugim półfinale Inter Mediolan zagra z Lazio Rzym (piątek). Po dwóch dniach przerwy odbędzie się finał. Zaplanowano go na poniedziałkowy wieczór (20.00). Alarmujące wieści ws. Piotra Zielińskiego. Napoli rozsierdzone, planuje ukarać Polaka W przypadku remisu nie przewidziano dogrywek, arbiter od razu zarządzi serię rzutów karnych. To zasadnicza różnica w porównaniu z wariantem hiszpańskim.