Na zakończenie 10. kolejki Serie A Fiorentina, która miała za sobą dwie kolejne porażki, mierzyła się na wyjeździe z Lecce. Szymon Żurkowski, jeden z kandydatów do wyjazdu na mistrzostwa świata, niestety znów zaczął spotkanie na ławce rezerwowych. Jednak po pierwszych 45 minutach w jego zespole nastroje nie były zbyt dobre, bowiem po golu Assana Ceesaya Fiorentina przegrywała 0:1. Co prawda w 38. minucie do siatki Lecce trafił Arthur Cabral, ale sędziowie nie uznali tego trafienia i do przerwy gospodarze mogli cieszyć się z prowadzenia. Czytaj także: Włoski gigant wystawiony na sprzedaż Po zmianie stron przyjezdni bardzo szybko doprowadzili do wyrównania za sprawą trafienia Cristiana Kouame, któremu dogrywał Cabral. Jednak, choć w drugiej połowie przyjezdni mocno przycisnęli i stworzyli sobie kilka okazji, na więcej nie było ich stać i spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Gospodarze kończyli mecz w "10" po tym, jak dwie żółte kartki w bardzo krótkim czasie otrzymał Antonino Gallo. Kolejny mecz na ławce rezerwowych spędził Szymon Żurkowski. Jak tak dalej pójdzie jego forma na mundial w Katarze będzie daleka od optymalnej. O ile w ogóle Czesław Michniewicz zdecyduje się go powołać.