Bohaterami meczu na Stadio Renzo Barbera byli Alexis Sanchez i Antonio di Natale, Chilijczyk, który w zimowym oknie transferowym był na celowniku m.in. Interu Mediolan, strzelił cztery gole, a Włoch trzy, dzięki czemu z 21 trafieniami powrócił na czoło klasyfikacji snajperów. Goście już po pierwszej połowie prowadzili 5-0. Z kolei piłkarze Palermo kończyli spotkanie w dziewiątkę. W 42. minucie z boiska wyleciał Armin Bacinović, który otrzymał wtedy drugą żółtą kartkę, a po chwili po strzale Kwadwy Asamoaha bramkarz Salvatore Sirigu nie utrzymał piłki, co wykorzystał di Natale. Po godzinie murawę opuścił Matteo Damian, który w polu karnym sfaulował Pabla Armero. Wynik uderzeniem z rzutu karnego ustalił włoski napastnik Udinese. Zmiana trenera niewiele pomogła AS Roma. Zespół ze stolicy Włoch tylko zremisował z FC Parma 2-2, choć do przerwy prowadził 2-0 po bramkach Franceska Tottiego z karnego i Juana. Po zmianie stron dwa gole strzelił pozyskany z Juventusu Turyn Amauri i tym samym Vincenzo Montella może czuć niedosyt w debiucie przed własną publicznością na ławce trenerskiej Romy. W "polskim" meczu AS Bari zremisowało z Fiorentiną 1-1. Prowadzenie dla gości uzyskał w 22. minucie Alberto Gilardino. Artura Boruca trzy minuty przed końcem pokonał jednak Ghezzal. Drużyna, w której barwach występuje Kamil Glik, mimo uratowania punktu wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, mając na koncie tylko 16 "oczek". Piłkarz Catanii Calcio Błażej Augustyn został ukarany czerwoną kartką w spotkaniu z Genoą w 27. kolejce ekstraklasy Włoch. Jego zespół wygrał jednak na własnym boisku 2-1. Spotkanie rozpoczęło się po myśli gości, bo już w 19. minucie wykorzystali pierwszą groźną akcję i za sprawą Floro Floresa wyszli na prowadzenie. Arbiter nie zauważył jednak, że bramka padła ze spalonego. Do przerwy piłkarze Catanii stworzyli kilka bramkowych sytuacji, ale nie potrafili wyrównać. Gospodarzom udało się to dopiero sześć minut po zmianie stron. Po rzucie wolnym, w podbramkowym zamieszaniu najbardziej przytomnie zachował się Argentyńczyk Maxi Lopez, który pokonał bramkarza Genoi. W 56. minucie gospodarze już prowadzili za sprawą Argentyńczyka Gonzala Rubena Bergessio. Kilka minut później gościom puściły nerwy, bo czerwone kartki obejrzeli Domenico Criscito i chwilę później Flores, choć ten drugi siedział już na ławce rezerwowych. Wynik spotkania mógł się odwrócić za sprawą Augustyna. Były obrońca Legii Warszawa sfaulował we własnym polu karnym rywala i po drugiej żółtej kartce opuścił boisko. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Portugalczyk Miguel Veloso. Zobacz wyniki, strzelców, składy z 27. kolejki Serie A oraz tabelę