Wojciech Szczęsny zebrał znakomite recenzje po ligowej potyczce Juventusu z Hellas Werona. Gospodarze wygrali spotkanie 1-0 po bramce Moise Keana w 56. minucie. W końcówce meczu trzy punkty uratował "Starej Damie" polski bramkarz, fantastycznie broniąc kąśliwe uderzenie Filippo Terracciano. Po końcowym gwizdku Szczęsny stanął przed kamerą DAZN, by udzielić krótkiego wywiadu. Od początku było widać, że znajduje się w doskonałym humorze i ma ochotę nieco pofiglować. Skorzystał z okazji, gdy reporter zadał mu pytanie o rodzaj aktywności po zakończeniu profesjonalnej gry w piłkę. Wojciech Szczęsny dosadnie ws. swojej przyszłości. Jasna deklaracja Szczęsny opowiada przed kamerą, co usłyszał od najlepszego przyjaciela. To miał być żart - Widzisz siebie w przyszłości w roli eksperta telewizyjnego? - padło pytanie. - Z całym szacunkiem dla wszystkich, ale pewnego dnia mój najlepszy przyjaciel powiedział mi coś takiego: "Kiedy grasz, musisz starać się zarobić jak najwięcej pieniędzy, żebyś nie musiał potem iść do telewizji, gdy już przestaniesz być piłkarzem. W pewnym sensie podzielam taki punkt widzenia - odparł filuternie Szczęsny. Tej rozmowie przysłuchiwało się w studiu grono ekspertów. Część z nich parsknęła śmiechem, ale nie wszyscy poczuli się rozbawieni. Jak zauważa "Corriere dello Sport", zmieszania nie potrafili ukryć dwaj byli reprezentanci Włoch. Nietrudno było dostrzec, że zażenowani poczuli się Marco Parolo i Riccardo Montolivo, którzy jeszcze niedawno sami biegali po murawie. Obaj przez lata byli pierwszoplanowymi postaciami w Serie A. W drużynie narodowej rozegrali w sumie ponad 100 spotkań. Kolejny polski piłkarz na celowniku Juventusu. Ogromna determinacja Włochów Szczęsny, który w tym miesiącu skończy 33 lata, nie myśli na razie o końcu przygody z futbolem. Niedawno wyznał, że czuje się w Juventusie szczęśliwy i nie widzi siebie w żadnym innym "wielkim klubie". Jego kontrakt z turyńczykami zachowuje ważność do połowy 2024 roku. W bieżącym sezonie reprezentant Polski zaliczył w barwach "Juve" łącznie 28 spotkań. W 16 zachował czyste konto bramkowe.