Milik graczem "Starej Damy" stał się oficjalnie 26 sierpnia (w miniony piątek), a już w weekend zadebiutował w barwach nowej ekipy. Pojawił się na murawie podczas sobotniego meczu z AS Roma. Wtedy nie zdołał się wpisać na listę strzelców, ale sztuka ta udała mu się kilka dni później - podczas środowego spotkania przeciwko Spezii. Milik z premierowym golem, Włosi chwalą Napastnik, wprowadzony na boisko dopiero w 85. minucie, w doliczonym czasie gry wykazał się zimną krwią i pokonał stojącego między słupkami bramki rywali Bartłomieja Drągowskiego. Premierowe trafienie Polaka w Italii odbiło się szerokim echem na całym Półwyspie Apenińskim. "La Gazzetta dello Sport" w pomeczowym podsumowaniu zwraca uwagę na świetną formę napastników Juventusu (obok Milika - Dusana Vlahovicia) i cytuje pochwały ze strony trenera. - Dla Vlahovicia to był jeden z najlepszych występów - ocenił szkoleniowiec. "Tuttomercato" oceniło występ Milika na "7" (w dziesięciostopniowej skali). Jak czytamy, rola jokera zdawała się nie mieć na Polaka żadnego wpływu. - Wszedł na murawę i strzelił gola - skwitowano. "Corriere dello Sport" także zwróciło uwagę na trafienie Polaka. "Vlahović i Milik to bombardierzy Juve" - czytamy. Juventus kolejny mecz rozegra 3 września. Jego rywalem będzie Fiorentina.