Kownacki jest w Sampdorii rezerwowym, ale we wtorek dostał szansę w Coppa Italia, podobnie jak wielu innych piłkarzy. Szansę wykorzystał, bo aż dwa razy pokonał bramkarza rywali, dokładając do tego asystę. "Kownacki show" - taki tytuł w pomeczowym artykule możemy przeczytać w internetowym wydaniu "La Gazzetta dello Sport". "Dzięki niemu wszystko było dla Sampdorii bardzo proste. 20-latek pokazał mix potencjału i precyzji" - chwali Polaka największa sportowa gazeta we Włoszech. Zauważa również, że napastnik zdobył już piątą bramkę w zaledwie szóstym występie w barwach klubu z Genui. "Czy to będzie nowy Patrik Schick?" - zastanawiają się dziennikarze. W przypadku Czecha i Polaka można znaleźć kilka analogii. Schick ubiegły sezon także zaczynał jako zmiennik, ale jego gole sprawiły, że przebił się do pierwszego składu i został gwiazdą. W efekcie po sezonie trafił do AS Roma. "Został MVP spotkania. To Alfa i Omega" - zachwyca się Polakiem serwis o klubie z Genui sampdorianews.net. "Zimny, gotowy i zabójczo skuteczny" - to pochwały pod adresem "Kownasia". Z kolei inna strona o klubie sampnews24.com nazywa napastnika "Człowiekiem Pucharu Włoch", bo Polak strzelił gola także we wcześniejszej rundzie tych rozgrywek, przeciwko Foggii. W ocenach pomeczowych dostał notę 8, najwyższą obok Gianluki Caprariego. PK