Starcie Juventus - Roma było bez wątpienia najbardziej emocjonującą potyczką sobotniej odsłony trzeciej kolejki Serie A - mówimy tu przecież o spotkaniu dwóch bardzo mocnych ekip, które zdążyły już umiejscowić się w górnej części tabeli i które mają ambicje dotyczące powalczenia o Scudetto. W starciu tym nie padło wiele goli - zaledwie dwa - ale trafienie Vlahovicia z rzutu wolnego było więcej, niż spektakularne, z kolei Abraham wyrównał wynik starcia po niezwykle widowiskowym podaniu Dybali. Polskich kibiców najbardziej interesował jednak występ trójki Milik - Szczęsny - Zalewski. Juventus - Roma. Arkadiusz Milik "wyratował swój zespół" Arkadiusz Milik zanotował błyskawiczny debiut w nowym klubie - jego dołączenie do Juventusu zostało ogłoszone bowiem w piątek, a już w sobotę zaprezentował się w koszulce w biało-czarne pasy. Trener Massimiliano Allegri dał mu na boisku kilkanaście minut i to wystarczyło, by przykuć uwagę niektórych mediów. Na koniec meczu wybił piłkę z linii bramkowej 'Juve'. To niezły sposób, by pokazać kolegom, że przyszedł do klubu po to, by być wszędzie tam, gdzie będzie potrzebny" - oceniła "La Gazzetta dello Sport", która jednak nie dała byłemu piłkarzowi m.in. Napoli żadnej oceny. "Przedstawił się w ciągu kwadransa. Wyratował zespół od gola" - twierdzi z kolei "Il Messaggero". "Dostał mało czasu podczas swojej 'premiery'" - przyznaje włoski oddział Eurosportu. Juventus - Roma. Wojciech Szczęsny "nie zawinił przy bramce" Wojciech Szczęsny tymczasem rozegrał pełne 90 minut - co nie było wcale oczywiste, bo jeszcze niedawno nasz bramkarz leczył uraz, a między słupkami bramki zastępował go Mattia Perin. "Grał jako obserwator reszty Juventusu, który trzymał Romę w jej własnym polu karnym. Był niepokojony tylko kilka razy, aż jego koledzy dostali amnezji przy bramce Abrahama" - ironizuje "LGdS", wskazując na błędy obrony "Juve" przy trafieniu Anglika. "Przy golu Abrahama nie było jego winy" - podkreśla również tuttomercatoweb.com. "Nie niepokojony. Naprawdę nie wiemy, co napisać" - orzekł Eurosport. Juventus - Roma. Zalewski i "kilka ciekawych piłek" Nicola Zalewski również niedawno powrócił po kontuzji - w starciu z Cremonese dostał od Jose Mourinho 18 minut, w potyczce ze "Starą Damą" już 45. Portal tuttomercatoweb.com zwrócił uwagę, że mocno dał mu się we znaki Juan Cuadrado. "Posłał kilka ciekawych piłek do środka" - podkreślił jednak "Il Messaggero". Teraz przed Juventusem i Romą - przynajmniej w teorii - łatwiejsze zadania. W kolejnej kolejce "Bianconeri" zagrają ze Spezią, klubem Drągowskiego, Recy i Kiwiora, a "Giallorossi" zmierzą się z Monzą, ostatnią ekipą ligowej tabeli. Starcia te zaplanowano odpowiednio na 31 i 30 sierpnia.