Przyszłość Nicoli Zalewskiego w AS Roma pozostaje niewiadomą. Kibice są źli na Polaka, bo ten chciał odejść z klubu w kierunku tureckim, konkretnie do Galatasaray. Do transferu jednak nie doszło. W pewnym momencie działacze przesunęli go do drużyny rezerw, a ówczesny trener pierwszego zespołu Daniele de Rossi rozkładał ręce. - Czy jego odsunięcie jest definitywne? Nie sądzę, myślę, że ma to związek z wygasającym kontraktem. To decyzja klubu, została podjęta bez mojego udziału. Mam nadzieję, że jeśli obie strony osiągną porozumienie, zostanie przywrócony do drużyny - mówił. Od września wiele się zmieniło. De Rossi został zwolniony, a Zalewski przywrócony do seniorskiej ekipy. To jednak nie rozwiązało wszystkich problemów. Nasz rodak wrócił do składu 6 października, a dwa tygodnie później trener Jurić zaufał mu i dał 72 minuty w hitowym starciu z Interem. 22-latek poślizgnął się, prezentując kontratak mistrzom Włoch. Padł po nim gol i goście wywieźli ze Stadio Olimpico trzy punkty. Włoscy dziennikarze zaczęli spekulować, że Zalewski może zostać sprzedany już podczas zimowego okienka transferowego. 30 czerwca wygasa mu umowa, więc styczeń jest potencjalnie ostatnią okazją dla rzymian na zarobek. - Myślę, że stosunki między Zalewskim a fanami są praktycznie nie do naprawienia. Zalewski to zawodnik o solidnych umiejętnościach technicznych, które wie, jak zaprezentować w reprezentacji Polski, ale w Rzymie od miesięcy notuje ciągły regres. Aby odzyskać zaufanie kibiców, musiałby zaliczyć serię świetnych występów, a wątpię, żeby to nastąpiło. Niezależnie od tego, kto będzie trenerem w styczniu, spróbują go sprzedać. Jeśli się to nie uda, pożegna się z klubem po tym sezonie - mówił dla WP SportoweFakty Gabriele Spaletta z siamolaroma.it. Promyczek nadziei ws. Nicoli Zalewskiego. "Nie jest dzieckiem" Być może jednak tę sytuację uda się jeszcze odwrócić. Zawodnik urodzony w Tivoli zagrał bardzo dobrze w starciu z Dynamem Kijów w Lidze Europy. Nie uszło to uwadze szkoleniowca, który został zapytany o to na sobotniej konferencji prasowej. W ten weekend Roma zagra z Fiorentiną (niedziela, 20:45).