W Serie A problem rasizmu w stosunku do piłkarzy wraca co jakiś czas. Tym razem mieliśmy jego kolejną odsłonę na Stadio Fruli podczas meczu Udinese z Milanem. Pojedynek toczył się już ponad pół godziny, kiedy doszło do gorszących wydarzeń. Maignan poinformował sędziego Fabię Marescę o tym, że jest obrażany przez kibiców rywala, którzy wydawali odgłosy małp. Mecz został przerwany, a bramkarz najpierw podszedł do linii bocznej i ławek rezerwowych, by potem udać się do szatni. Za bramkarzem ruszyli inni piłkarze Milanu i po jakimś czasie udało się go przekonać do powrotu. Maignan wrócił na murawę, a następnie spotkanie zostało wznowione. Przerwa trwała około pięciu minut. Swojego piłkarza wsparł Milan. "W naszej grze nie ma absolutnie miejsca na rasizm: jesteśmy przerażeni. Jesteśmy z Tobą, Mike" - napisał klub w mediach społecznościowych. Po powrocie fani Udinese wygwizdywali Francuza zirytowani, że jego skargi spowodowały przerwę w grze. Goście prowadzili w tym meczu 1-0 po trafieniu w 31. minucie Rubena Loftusa-Cheeka, który wykorzystał dośrodkowanie Theo Hernandeza. Wyrównał już po skandalicznym zachowaniu kibiców Lazar Samardžić w 42. minucie. We Włoszech już były przypadki rasistowskiego obrażania piłkarzy Mecz w Udine zakończył się wygraną Milanu 3-2. W 62. minucie gola dla gospodarzy strzelił rezerwowy Florian Thauvin, wykorzystując fatalny błąd i zgubienie piłki przez Tijaniego Reijndersa i Hernandeza we włsanym polu karnym, a bramki dla gości zdobyli Luka Jović, dobijając uderzenie Oliviera Giroud w poprzeczkę w 83. minucie, oraz Noah Okafor w trzeciej minucie doliczonego czasu. To nie był pierwszy przypadek we Włoszech, kiedy zawodnik jest obrażany rasistowsko z trybun przez kibiców rywala. To samo spotkało m.in. Romelu Lukaku w zeszłym sezonie w półfinale Pucharu Włoch, w którym Juventus Turyn podejmował Inter Mediolan. Spotkanie zakończyło się remisem 1-1. Po nim liga wydawała specjalne oświadczenie. "Serie A zdecydowanie potępia wszelkie przejawy rasizmu i wszelkich form dyskryminacji" - napisano. "Kilka osób na trybunach nie może zrujnować futbolu i nie reprezentuje wszystkich kibiców na stadionie... Kluby Serie A, jak zawsze, będą w stanie znaleźć odpowiedzialne za to osoby i dożywotnio wykluczyć je z obecności na meczach" - dodano.