Wojciech Szczęsny już od siedmiu lat święci triumfy w barwach Juventus FC. Kontrakt reprezentanta Polski obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku, ale nie wiadomo, czy zawodnik zdoła go wypełnić. "Starej damie" marzy się bowiem wymiana na pozycji bramkarza i ma swój plan na to przedsięwzięcie. Plan, z którym nie zgadza się 34-latek. Patowa sytuacja między Szczęsnym a Juventusem Jeszcze w kwietniu wydawało się, że to będzie kolejne spokojne lato dla Wojciecha Szczęsnego. Mowa tu, rzecz jasna, o kwestii kontraktowo-klubowej, bo poza tym weteran miał w planach wyjazd na Euro 2024 w roli jednego z liderów reprezentacji Polski. Otoczenie bramkarza sugerowało, że ten chciałby na dłużej związać się z Juventusem, a i rekordowi mistrzowie Włoch byli więcej niż zadowoleni z dyspozycji podopiecznego. Obecny kontrakt obowiązuje do 2025 roku i wyglądało na to, że obie strony zdołają dojść do porozumienia w sprawie przedłużenia współpracy. Powód nieporozumienia był dość powszechny i prozaiczny. Obecny kontrakt Szczęsnego gwarantuje mu około 6,5 miliona euro za sezon gry. "Stara dama" chciała go przedłużyć, ale zaoferowała Polakowi znacznie mniej - cztery miliony euro. Taka degradacja zabolała 34-latka, który natychmiast odrzucił propozycję. Z kolei z Włoch popłynęły wieści, że klub również nie zamierza wznawiać negocjacji. Juventus ma plan, ale Polak nie zamierza kooperować Cała sytuacja Szczęsnego toczy się równolegle z kwestią Michele Di Gregorio. Podobno Juventus FC porozumiał się już z Monzą w sprawie transferu wartego około 20 milionów euro. Główną przewagą Włocha nad Polakiem jest świetna gra nogami. Klub ze stolicy Piemontu chciałby, by w przyszłym sezonie to Di Gregorio z Mattią Perinem dzielili rolę golkiperów pierwszej drużyny. To oznacza, że turyńczycy nakłaniali Szczęsnego do odejścia. Jego usługami interesują się Saudyjczycy, gdzie mógłby liczyć na jeszcze lepsze zarobki, niż obecne. Krótko mówiąc, 34-latek zamierza walczyć o miejsce między słupkami. Dla turyńczyków byłaby to jednak fatalna sytuacja, bo niezależnie od tego, który z golkiperów zasiadałby na ławce, byłoby to marnotrawstwo pieniędzy. Szczęsny w minionym sezonie rozegrał 35 spotkań we wszystkich rozgrywkach. W aż 15 z nich udało mu się zachować czyste konta.