Przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, że spotkanie na Allianz Stadium wyłoni lidera Serie A po 13 kolejkach. Sytuacja wyjściowa była bowiem następująca: Inter był pierwszy z dorobkiem 31 punktów, z kolei Juventus - drugi z 29 "oczkami" na koncie. Szykuje się sensacyjne odejście Zielińskiego. "To więcej niż prawdopodobne" Derby d’Italia - z punktu widzenia neutralnych kibiców - odbyły się w idealnym terminie. Obie ekipy są w znakomitej formie, dość powiedzieć, że nie przegrały w lidze od dwóch miesięcy. Ostatnią (i dotychczas jedyną) drużyną, która pokonała mediolańczyków i turyńczyków, pozostaje Sassuolo. Zespół z regionu Emilia-Romania ograł obu potentatów jednego po drugim - 23 września Juventus, a 27 września Inter. Juventus - Inter: Grzmoty w pierwszej połowie Oczekiwania względem hitu kolejki były ogromne. Na szczęście na otwarcie wyniku fani nie musieli długo czekać. W 27. minucie dobre podanie Federico Chiesy wykończył Dusan Vlahović i było 1:0 dla gospodarzy. Serb przełamał tym samym posuchę strzelecką, która trwała w jego wypadku od 16 września i dubletu przeciwko Lazio. Goście nie zamierzali tak tego zostawić. Ledwie sześć minut później znów było po równo, a tym razem show skradł duet Marcus Thuram - Lautaro Martinez. Francuz wypatrzył Argentyńczyka, a ten nie pomylił się i z bliskiej odległości pokonał Wojciecha Szczęsnego. Do końca pierwszej połowy delikatną przewagę optyczną miał Inter, ale więcej goli już nie padło. Na przerwę obie ekipy zeszły więc przy remisie 1:1. Serie A: Podział punktów w hicie kolejki Po zmianie stron w dalszym ciągu to mediolańczycy zdawali się bliżsi zdobycia kolejnej bramki. Krótko po wznowieniu rywalizacji dwukrotnie w polu karnym gospodarzy zameldował się Thuram - najpierw uporał się z nim jednak Bremer, a później skutecznie interweniował Szczęsny. Historia zdjęcia z Maradoną. Tak legendę futbolu wspomina piłkarz Wisły W kolejnych minutach tempo spotkania spadło, a obaj trenerzy starali się dać swoim drużynom nowe impulsy z ławki rezerwowych. Dokonywali więc roszad personalnych, ale niewiele one zmieniały w kontekście dynamiki spotkania. W 80. minucie na murawie pojawił się również Arkadiusz Milik. Bramek się jednak nie doczekaliśmy. Ostatecznie Juventus i Inter podzieliły się więc punktami, co oznacza, że mediolańczycy pozostaną na pierwszym miejscu w tabeli Serie A. Jakub Żelepień, Interia