Przed tygodniem jeden z liderów polskiej kadry miał oczywiście grać w podstawowym składzie Biało-Czerwonych przeciwko Czechom. Przed meczem okazało się jednak, że Zielińskiego w wyjściowej jedenastce nie ma, co zaskoczyło kibiców. Jak się okazało, nieobecność piłkarza Napoli była jak najbardziej usprawiedliwiona, gdyż jej powodem miało być przeziębienie, które już wtedy zaczynało nękać zawodnika. Dokładniejsze badania lekarskie wykazały jednak, że piłkarz zmaga się nie z przeziębieniem, a z anginą, w związku z czym o grze w kadrze nie było mowy. Zieliński opuścił zgrupowanie i wrócił do Neapolu, gdzie w ostatnich dniach się leczył i wracał do pełni sił. Po tygodniu Polak nie narzeka już na zdrowie - nie tylko, że nie musi już leżeć w łóżku, ale myśli o powrocie do gry od razu w najbliższy weekend. Michał Probierz skomentował losowanie. Powiedział to wprost Polak pojawił się na treningu. Co z meczem? Włoski portal sportmediaset.it poinformował, że Zieliński pojawił się na swoim pierwszym treningu od wyleczenia anginy. W najbliższą sobotę o 18 klub Piotra Zielńiskiego zmierzy się w 13. kolejce Serie A ze wspomnianą Atalantą Bergamo. Spotkanie zapowiada się ciekawie, gdyż będzie to mecz sąsiadów z tabeli - Napoli jest czwarte, a Atalanta piąta. Ostatnio żaden z klubów nie radzi sobie jednak wybitnie - w trzech ostatnich kolejkach oba zaliczały po wygranej, remisie i porażce. Stary znajomy chce wybić Polakom Euro z głowy