Wokół Piotra Zielińskiego w ostatnim czasie zapanował bałagan medialny. Nie wiadomo dokładnie, na jakim etapie znajdują się jego potencjalne rozmowy z SSC Napoli w sprawie nowego kontraktu. We wtorek "Corriere dello Sport" poinformowało o tym, że prezes Antonio De Laurentiis zaproponował mu ofertę, którą jeden z dzienników nazwał "rozpaczliwą", bo zaledwie dwunastomiesięczną, zwiększającą zarobki jedynie z 4,8 miliona euro do 5, z klauzulą odstępnego wynoszącą 20 milionów euro. Taka propozycja świadczy o "desperacji" działaczy, by jedna z największych gwiazd pozostała w zespole. Obecna umowa wygasa już 30 czerwca, działacze starają się ją przedłużyć. Polski pomocnik miał odrzucić wspomnianą ofertę, ale sam fakt wystosowania takiej oferty przez neapolitańczyków ma powodować niechęć Interu Mediolan do wkroczenia do akcji. Wiele mówi się o tym, że to właśnie finaliści poprzedniej edycji Champions League są faworytami do zakontraktowania naszego rodaka. "Inter miał więcej niż kilka kontaktów z Piotrem Zielińskim, ale do tej pory nie podpisano żadnego kontraktu" - uważa Luca Marchetti z włoskiego Sky Sport. Wcześniej inne źródło twierdziło, że obie strony podpiszą na początku stycznia bądź lutego wstępną umowę. Inter czeka na wygaśnięcie rozmów Napoli z Zielińskim? "Zarząd Interu dał do zrozumienia, że dopóki trwają negocjacje w sprawie przedłużenia umowy z Napoli, nie podejmie konkretnych kroków. Nie chce wdawać się w długie licytacje i oczywiście chce uszanować pozycję neapolitańskiego klubu. Zainteresowanie piłkarzem jest duże, otoczenie Zielińskiego wszystko wie. Czas na kolejne ruchy Polaka" - dodał Marchetti. W grudniu inny żurnalista, Fabio Santini uważał, że przejście Zielińskiego do "Nerrazzurich" jest pewne. "Mogę powiedzieć, że Zieliński już jest w Interze. Piłkarz odrzucił wielką ofertę z Arabii Saudyjskiej oraz ciągłe wezwania De Laurentiisa do przedłużenia kontraktu i powiedział 'tak' Interowi" - można było przeczytać (cyt. za Intermediolan.com). Zamieszanie w gronie dziennikarskim w Italii jest więc całkiem duże. Wspomniane "Corriere dello Sport" podawało też, że Zieliński wraz z żoną Laurą uważają Neapol za idealne miejsce do życia. "Nieprzypadkowo nie zaakceptował latem superoferty z saudyjskiej Al-Ahli" - napisano. Wtedy wydawało się, że zwiąże się z obecnymi mistrzami Włoch na kolejne trzy lata. Problemem w negocjacjach miały okazać się różnice w wysokości oczekiwanej prowizji między De Laurentiisem a agentem piłkarza Bartłomiejem Bolkiem.