Serie A - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Po remisie w sobotnich "Derby d'Italia" Napoli przystąpiło do spotkania z Fiorentiną ze świadomością, że jakakolwiek wygrana pozwoli im odzyskać pozycję lidera tabeli Serie A. Jednak nie tylko z tego powodu piłkarze Maurizio Sarriego bardzo potrzebowali wygranej. W ostatnich dniach nie tylko przegrali z Juventusem, ale również odpadli z Ligi Mistrzów. Pod nieobecność wciąż kontuzjowanego Lorenzo Insigne szansę na występ od pierwszej minuty ponownie otrzymał Piotr Zieliński. W pierwszej połowie jednak ani Polak, ani też jego koledzy nie potrafili zastąpić błyskotliwego Włocha. Napoli przeważało, długo rozgrywało piłkę, ale skomasowana obrona Fiorentiny była nie do przejścia. W końcówce pierwszej połowy to zresztą goście stworzyli sobie najlepszą sytuację do strzelenia gola, ale Pepe Reina wygrał pojedynek z Giovannim Simeone. Druga część spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia Napoli i niestety nieskuteczności Zielińskiego. Polak dwukrotnie stanął przed szansą strzelenia czwartego gola w sezonie, lecz najpierw w 58. minucie uderzył w dogodnej sytuacji nad poprzeczką, a siedem minut później jego strzał przy bliższym słupku czujnie obronił Marco Sportiello. Równie dobrą okazję miał w 71. minucie Dries Mertens. Belg otrzymał idealne podanie w tempo od Jose Callejona, lecz w decydującym momencie zabrakło mu pomysłu na wykończenie akcji i z kilku metrów uderzył prosto w dobrze ustawionego Sportiello. W ostatnim kwadransie szkoleniowiec gospodarzy dokonał trzech zmian, z boiska zszedł m.in. Zieliński. Po raz kolejny potwierdziło się jednak, że piłkarze rezerwowi Napoli rzadko kiedy są w stanie poderwać swój zespół do lepszej gry. Przy padającym deszczu goście dosyć pewnie dowieźli bezbramkowy remis do końcowego gwizdka i wywieźli z Neapolu jeden punkt. WM SSC Napoli - AC Fiorentina 0-0