Widać, że trzęsienie ziemi jakie wywołani w świecie piłkarskim właściciele Manchesteru City poruszyło także ludzi z całkiem odmiennych środowisk. - Chciałbym powiedzieć Adriano Gallianiemu, żeby sprzedał cały Milan, ale nie kluczowego gracza zespołu - twierdzi 74-letni Armani. - Z ekonomicznego punktu widzenia taka propozycja może się już nigdy nie przydarzyć. Ani jemu, ani Milanowi. Jednak to zbyt wielkie pieniądze dla tak młodego człowieka - martwi się Włoch. - Cały system jest zły. Płaci się niewyobrażalne pieniądze aktorom, fotografom i innym. To nie jest dobre - ciągnie dalej. - Będzie mi przykro kiedy Kaka odejdzie - mówi słynny kreator mody, który do promocji swoich projektów angażuje właśnie tego piłkarza. - Mam wspaniałe relacje z Kaką i jego żoną. To wspaniali ludzie. Jednak rozumiem wagę tej propozycji - mówi ze zrozumieniem Armani.