Spełnił się czarny scenariusz, Inter Mediolan potwierdza. Fatalny komunikat ws. Zielińskiego

Piotr Zieliński był wyróżniającą się postacią reprezentacji Polski w trakcie październikowego zgrupowania. Przeciwko Portugalii zanotował trafienie, a wyczyn ten powtórzył także w rywalizacji z Chorwacją. Jakby tego było mało, umiejętnie dystrybuował piłki pomiędzy formacjami, a Michał Probierz mógł być zadowolony z jego występu. Pech chciał, że boisko opuścił przedwcześnie z urazem.

Uraz przerwał udany występ Zielińskiego przeciwko Chorwacji. We Włoszech zapanował niepokój

Zieliński został zmieniony w 74. minucie przez Bartosza Kapustkę, a murawę opuszczał z wyraźnym grymasem bólu. Z Włoch niemal od razu po meczu zaczęły napływać pełne obaw komunikaty. Dziennikarze "La Gazzetta dello Sport" wprost napisali, że "kiedy wydawało się, że przerwa reprezentacyjna przebiegła gładko, nadeszła zła wiadomość". Względem stanu zdrowia 30-latka zapanował pesymizm.

Plotki o transferze do Barcelony, a teraz to. Haaland rozpętał burzę, Norwegowie wstrząśnięci

Inter Mediolan w najbliższej kolejce zmierzy się na wyjeździe z AS Roma. A choć Piotr Zieliński nie należał do jednego z pierwszych wyborów trenera Simone Inzaghiego, na pewno odegrałby swoją rolę w hitowym starciu. Wszystko wskazuje jednak na to, że w najbliższym czasie nie zobaczymy go w barwach "Nerazzurrich".

Obawy ws. Zielińskiego się potwierdziły. Inter wydał komunikat, Polak kontuzjowany

W czwartek Inter opublikował oficjalny komunikat ws. Piotra Zielińskiego. Niestety spełnił się czarny scenariusz. Polak doznał kontuzji, a jego występ przeciwko Romie jest niemal na pewno wykluczony. 

Rywalizował z Lewandowskim, teraz wyznaje. Cierpkie słowa młodego piłkarza

Uraz nie wygląda na poważny, jednak najprawdopodobniej wykluczy Zielińskiego z najbliższego meczu ligowego. Pod znakiem zapytania stanął również jego występ w Lidze Mistrzów przeciwko Young Boys. W rywalizacji z Crveną Zvezdą 30-latek rozegrał pełne 90 minut, a odczucia z jego gry były nad wyraz pozytywne. Kontuzja przytrafiła się w niezwykle pechowym momencie, kiedy Zieliński zaczął zyskiwać przychylność trenera.