Hitem rozgrywanej w środku tygodnia 10. kolejki włoskiej Serie A jest rzecz jasna starcie Milanu z liderującym w tabeli Napoli, ale z perspektywy polskich kibiców ważny był wcześniejszy mecz Cagliari z Bologną. Oba zespoły przystępowały do tego meczu w podobnej sytuacji - miały po 9 punktów, gospodarze byli na 14. lokacie w stawce, a goście na 12. W teorii zapowiadała się więc wyrównana konfrontacja. Faktycznie tak było - w statystyce strzałów 14:11, a w celnych 2:4, w tzw. golach oczekiwanych 0,91 do 0,85. Przyjezdni byli jednak konkretniejsi i zdobyli trzy punkty, wygrywając 2:0. Sprawę załatwiły trafienia Riccardo Orsoliniego w 35. minucie i Jensa Odgaarda w 51. 90 minut zanotował Łukasz Skorupski. Dobre wieści dla Michała Probierza są takie, że 33-latek po raz pierwszy w tym sezonie zachował czyste konto. W jednej z sytuacji bardzo dobrze powstrzymał uderzenie Gianluki Gaetano. Łącznie zanotował trzy interwencje, z czego dwie po próbach z pola karnego. Bologna wygrała, Skorupski nie puścił gola, ale Urbański nie wszedł na boisko Niestety Kacper Urbański po raz drugi z rzędu pozostał na ławce rezerwowych. Obecnie ma rozegranych jedynie 20 procent możliwych minut w Serie A. Przypomnijmy, że kilka dni temu klub z dwoma Polakami w składzie miał grać z Milanem, ale Bolonię nawiedziła powódź. Niestety takie zjawisko jest częste w rejonie Emilia-Romania. W następnej kolejce (sobota, 15:00) Bologna zagra z Lecce, a następnie zmierzy się z AS Monaco w ramach Ligi Mistrzów (wtorek 5 listopada, 21:00). Następnie przyjdzie czas na dwa wyjazdy do Rzymu na starcia z Romą i Lazio.