Mecz od pierwszej minuty rozpoczął dobrze znany fanom w Mediolanie David Beckham. "Becks" ponownie został wypożyczony do Milanu z Los Angeles Galaxy. Początek spotkania nie zwiastował wysokiego zwycięstwa gospodarzy. W 25. minucie Rodrigo Palacio dograł w pole karne do Giuseppe Sculliego, a ten strzałem głową zaskoczył Didę. Stracony gol podziałał mobilizująco na miejscowych piłkarzy, którzy jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie. Najpierw w 32. minucie celnym strzałem z rzutu karnego do wyrównania doprowadził Ronaldinho, a w 38. minucie na listę strzelców wpisał się Thiago Silva. Po zmianie stron Milan nadal grał ofensywnie, co przyniosło kolejne trafienia. Popisowo w ataku gospodarzy grał Marco Borriello, który dwa razy pokonał Marco Amelię. Na 5:1 na niespełna kwadrans przed końcem podwyższył Klaas-Jan Huntelaar, skutecznie egzekwując "jedenastkę". Na otarcie łez gościom udało się jeszcze raz trafić do siatki. W 79. minucie wynik meczu na 5:2 dla Milanu ustalił David Suazo. Po tym zwycięstwie Milan z dorobkiem 34 punktów zajmuje drugie miejsce w tabeli Serie A. AC Milan - Genua 5:2 (2:1) Bramki: 0:1 Sculli (25.), 1:1 Ronaldinho (32. - karny), 2:1 T.Silva (38.), 3:1 Borriello (48.), 4:1 Borriello (60.), 5:1 Huntelaar (74. - karny), 5:2 Suazo (79.). ZOBACZ WYNIKI, STRZELCÓW BRAMEK I TABELĘ SERIE A Czytaj również Inter bez Eto'o wymęczył wygraną z Chievo Christian Chivu pojechał do szpitala z pękniętą czaszką