SSC Napoli na ligowym gruncie pozostaje niepokonane od 22 grudnia ubiegłego roku. W potyczce z Cagliari nie chodziło jednak o przedłużenie passy, lecz o komplet punktów. Wygrana oznaczała bowiem awans na pozycje lidera Serie A. Zobacz statystyki meczu Cagliari - Napoli Przebieg pierwszej połowy spotkania nie miał w sobie nic z piłkarskiego spektaklu. Żaden z zespołów nie zdołał stworzyć sobie klarownej okazji do zdobycia bramki. Najwięcej emocji wzbudziła kontuzja Giovanniego Di Lorenzo w zespole gości. Reprezentant Włoch nie był w stanie kontynuować gry i opuścił boisko już w 27. minucie. W jego miejsce na murawie pojawił się Kevin Malcuit. Bliżej otwarcia wyniku była ekipa Napoli. Mario Rui uderzył kąśliwie z dystansu, jednak efektowną paradą popisał się Alessio Cragno. Z najwyższym trudem "wyjął" piłkę spod poprzeczki i wyekspediował ją na korner. Piątek, Zieliński, Szczęsny - zobacz jak grali w Serie A Cagliari - Napoli. Gaston Pereiro otwiera wynik spotkania Po zmianie stron śmielej do natarcia ruszyli gospodarze. Efekt? Jeszcze przed upływem godziny objęli prowadzenie. Zza pola karnego technicznie przymierzył Gaston Pereiro i zrobiło się 1-0. Zdecydowanie lepiej w tej sytuacji powinien zachować się stojący między słupkami David Ospina. Spaletti zareagował na straconą bramkę potrójną zmianą. Na murawie pojawili się jednocześnie Fabian Ruiz, Adam Ounas i Victor Osimhen. Manewr się opłacił. W 87. minucie Osimhen zdobył wyrównującą bramkę. Jego strzał głową z pola bramkowego okazał się dla Cragno nie do obrony. To oznacza, że Cagliari przynajmniej do następnej kolejki pozostaje w strefie spadkowej. Cagliari - Napoli 1-1 (0-0) Bramki: 1-0 Gaston Pereiro (58.), 1-1 Osimhen (87.) Zobacz aktualną tabelę Serie A