To niespodzianka. Oznacza bowiem, że jeśli Milan znowu nie awansuje do Ligi Mistrzów - a na dwie kolejki przed końcem rozgrywek ma trzy punkty straty do Atalanty, która jako ostatnia ma teraz pewne miejsce w Champions - przed nowym sezonem może być małe trzęsienie ziemi. Z przebudową najważniejszych elementów pionu sportowego. Co ciekawe, zagrożona jest pozycja Leonardo. Przynajmniej tak twierdzi "La Gazzetta dello Sport". Brazylijczyk jest teraz jedną z trzech osób w Milanie, które firmują nowy projekt, oprócz Ivana Gazidisa i Paolo Maldiniego. Szczególnie duet dwóch byłych zawodników mediolańskiego klubu miał przywrócić mu dawny blask, a co najmniej sprawić, że Milan znowu zagości na salonach. Słaba gra drużyny, na dodatek mało efektowna, zmienia jednak perspektywę. Jeśli rzeczywiście nie będzie po raz kolejny Ligi Mistrzów, decyzje o zmianach wydają się bardzo prawdopodobne. Leonardo stał wprawdzie za sprowadzeniem w okienku transferowym Krzysztofa Piątka i Paquety, dwóch zawodników, którzy od razu wkomponowali się do zespołu, ale ma też na koncie znacznie mniej udane transfery - choćby Gonzalo Higuaina czy Samuela Castillejo. W każdym razie najwięcej do powiedzenia będzie miał Gazidis, mający za sobą pracę m.in. w Arsenalu, a miejsce Leonardo mógłby zająć Luis Campos, ceniony dyrektor sportowy, jeden z najważniejszych twórców ostatniego wielkiego Monaco, dzisiaj w Lille, które też zadziwia grą świeżością zawodników znanych dotychczas jedynie na lokalnym rynku. Tymczasem klub z północy Francji jest o krok od bezpośredniego awansu do Ligi Mistrzów. Przyjście Camposa do Milanu na nowo zdefiniowałoby również filozofię klubu - nowe mercato ma być zorientowane bardziej na zawodników młodych, obiecujących. Takich jak Piątek czy Paqueta. Pozostaje kwestia trenera Gattuso. Włoska prasa przekonuje, że jego pozycja wisi na włosku. Eusebio di Francesco zwolniony niedawno z Romy czeka na sygnał. Tak czy inaczej, rola Krzysztofa Piątka, który przeżywa ostatnio gorszy okres i od początku kwietnia nie trafił do siatki w sześciu kolejnych meczach, nie powinna się zmienić. To wciąż zawodnik, który od stycznia zrobił dla Milanu najwięcej i klub nie zamierza go sprzedawać, choć mógłby na nim nieźle zyskać. W najnowszym zestawieniu szwajcarskiego Obserwatorium Futbolu CIES Polak jest wyceniany w przedziale 70-90 milionów euro. Takim samym jak Robert Lewandowski. RP Zobacz wyniki Serie A