Matteo Politano przeszedł do Napoli na zasadzie transferu definitywnego i trenuje już pod wodzą Gennaro Gattuso. Włoch gra na pozycji skrzydłowego i po bardzo dobrym okresie w Sassuolo, został kupiony przez Inter Mediolan. Politano nie odnalazł się jednak w koncepcji gry Antonio Conte i w klubie zdecydowano się go sprzedać.Drużyna z Lombardii ściągnęła za to Ashleya Younga z Manchesteru United, którego charakterystyka bardziej predestynuje do grania na pozycji wahadłowego. Politano jest o wiele bardziej ofensywnym zawodnikiem i jeżeli wróci do formy z Sassuolo, ma szansę stać się czołową postacią w Napoli. Zwłaszcza, że według doniesień neapolitańskiej gazety "Il Mattino", Napoli nie jest już zainteresowane usługami Jose Callejona, który były głównym rywalem w kadrze dla byłego gracza Interu. Napoli dokonało również wzmocnienia linii ataku. Klub z Kampanii zdecydował się na Andreę Petangę. Włoch jest wychowankiem Milanu, potem przeszedł do Atalanty i ostatecznie znalazł się w SPAL. Klub z Ferrary zaryzykował kupując go z "La Dei" za 12 milionów euro. Petagna uważany był za zawodnika z potencjałem, jednak nie udało mu się przebić w "Rossonerich" i Atalancie. Petagna dopiero w SPAL pokazał, że jest napastnikiem, który potrafi zdobywać bramki. Włoch ma świetne warunki fizyczne (190 cm wzrostu). W poprzednim sezonie udało mu się zdobyć 16 bramek, a w tym ma na swoim koncie osiem trafień. Wielu ekspertów było zaskoczona decyzją drużyny z Ferrary. Były gracz Milanu spełnił jednak pokładane w nim oczekiwania i teraz zaprocentowało to transferem do Napoli. Aurelio De Laruentiis zapłacił za Włocha 16.5 miliona euro. Petagna najbliższe pół sezonu spędzi na wypożyczeniu w SPAL. Politano został natomiast wypożyczony z obowiązkiem wykupu. Inter na całej transakcji zainkasuje około 22 miliony euro (wypożyczenie - 2.5 miliona, transfer definitywny - 19 milionów. Pozyskanie nowych zawodników oznacza jednak, że w klubie musi dojść do roszad. "Il Mattino" twierdzi, że Napoli nie może utrzymać w składzie Arkadiusza Milika, Piotra Zielińskiego i Calleojna naraz. Najbliżej odejścia jest Hiszpan, lecz "Azzurri" nie mogą się porozumieć co do kontraktów dla polskich zawodników. Oś nieporozumienia ma stanowić kwota odstępnego. Napoli chce by ta wynosiła o wiele więcej, niż zaproponowane przez polskiego napastnika 50 milionów euro. Sytuacja ma podobnie wyglądać w kwestii negocjacji z Zielińskim. Inne szczegóły umowy mają już być dogadane. <a href="https://sport.interia.pl/serie-a/news-serie-a-napoli-juventus-2-1-gol-piotra-zielinskiego,nId,4290734" target="_blank">Napoli pokonało Juventus. Gol polskiego zawodnika!</a>Brak również konkretów dotyczących Driesa Mertensa. Belg miał być mocno skłócony z władzami klubu, jednak włoskie media donoszą, że przedłużenie z nim kontraktu nie jest już tak nierealne jak kiedyś. "La Gazzetta dello Sport" donosi, że w grze o skrzydłowego znajduje się obecnie Chelsea i jeżeli ostatecznie Mertnes pozostałby w klubie, będzie to oznaczało zielone światło dla ewentualnego transferu Milika. Media spekulują również o przyszłości Fernando Llorente i Allana. Hiszpański napastnik nadal ma być na celowniku Interu, który pilnie szuka wzmocnienia ataku, natomiast Brazylijczyk podobnie jak Mertnes - pomimo bycia jednym z najbardziej zaangażowanych piłkarzy w bunt - może przedłużyć kontrakt z klubem do 2024 roku. Napoli po bardzo słabszym okresie, złapało trochę tlenu wygrywając w Pucharze Włoch z Lazio i pokonując kilka dni później Juventus. Wygrane z czołowymi drużynami Serie A, na pewno poprawiły morale w klubie, jednak "Azzurri" mają przed bardzo dużo pracy. Drużyna Gattuso zajmuje obecnie 10. miejsce w tabeli, tracąc do strefy premiowanej grą w Lidze Mistrzów przeszło 10 punktów. To powinno być ambicją Napoli, które już za niedługo zmierzy się z Barceloną w Champions League. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a,cid,659,sort,I" target="_blank">Serie A - wyniki, tabela, terminarz</a> PA