W jesiennej konfrontacji obu zespołów Juventus Turyn wygrał na swoim obiekcie 2-0. O prognozę podobnego rezultatu w rewanżu tym razem nie było łatwo. Choćby dlatego, piłkarze ze stolicy Piemontu zameldowali się na bardzo niewygodnym dla siebie terenie - na wyjazdowe zwycięstwo nad Interem Mediolan czekali od 2019 roku. Przez pierwszy kwadrans Wojciech Szczęsny w bramce gości pozostawał w zasadzie bezrobotny. Zaraz potem jego czujność sprawdził jednak Romelu Lukaku. Uderzył mocno z bliskiej odległości, ale Polak wykazał się w tej sytuacji doskonałym refleksem. To on może zastąpić Szczęsnego! Kontrowersyjny gracz na celowniku Juventusu Kostić trafia na wagę triumfu. Jubileuszowy gol Juventusu w Mediolanie Odpowiedź turyńczyków? Konkretna. W 23. minucie po zagraniu Adriena Rabiota płaskim strzałem piłkę w siatce umieścił Filip Kostić. Sędziowie analizowali tę akcję na monitorach VAR, zachodziło bowiem podejrzenie, że Francuz zagrywał wcześniej ręką. Ostatecznie trafienie zostało uznane. I był to 100. gol Juventusu w historii wyjazdowych potyczek z Interem. Więcej na koncie ma tylko AC Milan (117). W drugiej części spotkania optyczną przewagę posiadali mediolańczycy, ale nie byli w stanie jej udokumentować choćby bramką wyrównującą. Istny cyrk w klubie Polaków. Po tym komunikacie kibice łapią się za głowy Juventus triumfuje, ale radość ze zwycięstwa jest stonowana. Cały czas cieniem na bieżącym sezonie kładzie się kara w postaci odjęcia 15 punktów za niegospodarność. Zajęcie jednego z czterech czołowych miejsc w końcowej tabeli, co gwarantuje grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów, wydaje się mrzonką. "Stara Dama" może jednak awansować do elitarnych rozgrywek dzięki wygraniu Ligi Europy, gdzie zameldowała się już w ćwierćfinale. Tymczasem Inter nie potrafił sięgnąć po zwycięstwo w trzecim meczu z rzędu. Po ligowej porażce ze Spezią (1-2) i bezbramkowym remisie z FC Porto w Champions League przyszło potknięcie w Derby d'Italia.