Zobacz zapis relacji live z meczu Juventus Turyn - Torino FCDerbowa potyczka z Juventusem nie wróżyła ekipie Torino niczego dobrego. Do meczu przystępowała ze świadomością, że na triumf nad "Stara Damą" czeka od 2015 roku. Fatalnej passy nie udało się przełamać również tym razem. Wojciech Szczęsny już w pierwszych 10 minutach musiał interweniować dwukrotnie. Czynił to w niegroźnych sytuacjach, ale ataki gości były wyraźnym sygnałem, że nie zamierzają w tym spotkaniu pełnić roli statystów. Nie przeszkodziło to gospodarzom objąć prowadzenia jeszcze przed upływem kwadransa. Centrę z kornera Juana Cuadrado strzałem głową wykończył Matthijs de Ligt. Holender idealnie uderzył z ostrego kąta, przy okazji taranując Duszana Vlahovicia i defensora rywali - Mergima Vojvodę. Najnowsze wiadomości prosto z Pekinu - sprawdź! Krótko po zmianie stron Szczęsnego chytrym uderzeniem sprawdził Rolando Mandragora, ale i tym razem Polak zachował się bezbłędnie. Potem tempo gry wyraźnie siadło. Wydawało się, że piłkarze "Juve" próbują uśpić przeciwnika i wyprowadzić znienacka drugi cios. Sęk w tym, że niżej notowany rywal na niewiele faworytowi pozwalał. Juventus - Torino. Wojciech Szczęsny kapituluje W 62. minucie niespodziewanie zrobiło się 1-1. Do piłki, dośrodkowanej niemal z linii końcowej przez Josipa Brekalo, dopadł przed polem bramkowym Andrea Belotti i strzałem z woleja doprowadził do wyrównania. Zobacz skróty z ostatniej kolejki Serie A Szczęsny mógł zachować się w tej sytuacji lepiej, ale nie zdążył ze skuteczną interwencją. Na jego usprawiedliwienie przemawia jedynie fakt, że uderzenie oddane zostało z niewielkiej odległości. Kwadrans przed końcem z boiska zdjęty został tym razem zupełnie niewidoczny Vlahović. Wprowadzony w jego miejsce Moise Kean też nie miał jednak swojego dnia. Juventus, wciąż walczący o miejsce gwarantujące start na arenie międzynarodowej, musiał zadowolić się podziałem punktów. Zobacz aktualną tabelę Serie A Juventus Turyn - Torino FC 1-1 (1-0) Bramki: 1-0 De Ligt (13.), 1-1 Belotti (62.) ZOBACZ TAKŻE: