Stało się to przy okazji rozmowy, które przeprowadziło "Radio Toscana" z byłymi piłkarzami Fiorentiny Adrianem Mutu i Sebastienem Freyem. Zawodnicy wspominali czasy gry w klubie z Florencji. W pewnym momencie rozmowa przeszła na temat Artura Boruca. Francuski bramkarz przegrał rywalizację z byłym graczem Legii i na antenie niezbyt pochlebnie wypowiedział się o polskim golkiperze. - Boruc zawsze mnie wkurzał. To straszny egoista, nie będę mówił więcej, bo musiałbym wywołać kontrowersję - stwierdził Francuz. Polak trafił do Fiorentiny w 2010 roku i bardzo szybko wygryzł ze składu francuskiego golkipera, który był pierwszym wyborem "Violi" przez niemal pięć lat. Frey później przeniósł się do Genui. Były reprezentant Francji wypowiedział się natomiast w samych superlatywach o obecnym bramkarzu "Violi" - Bartłomieju Drągowskim: - Uwierzyli w niego i nie zawiódł. Urósł podczas wypożyczenia w Empoli. <a href="https://sport.interia.pl/serie-a" target="_blank">Zobacz więcej informacji o Serie A</a> PA