Do zdarzenia, decydującego o wyniku spotkania, doszło w 17. minucie meczu w Udine. Po dośrodkowaniu kapitana rzymian Francesco Tottiego główkował Davide Astori. Trafił w poprzeczkę, po czym piłka odbiła się od ziemi w pobliżu linii bramkowej, a następnie złapał ją bramkarz gospodarzy. Stojący za bramką sędzia uznał, że piłka nie przekroczyła linii całym obwodem, co wywołało ogromne protesty piłkarzy Romy. Po chwili arbiter główny Marco Guida postanowił uznać bramkę, co z kolei rozwścieczyło sztab i zawodników Udinese. "Skoro sędzia główny i tak decyduje o wszystkim, to pozbądźmy się tych zza bramki, bo ta struktura nie ma sensu" - powiedział po zakończeniu spotkania trener gospodarzy Andrea Stramaccioni. Także szkoleniowiec Romy Rudi Garcia wykorzystał tę sytuację, by raz jeszcze wyrazić swoje poparcie dla wprowadzenia w Serie A systemu goal-line. "Gdybyśmy mieli tę technologię, nie byłoby tych kontrowersji. Bramka padła, ale znacznie lepiej byłoby, szczególnie dla sędziów, gdybyśmy mieli potwierdzenie" - ocenił. Z goal-line skorzystano m.in. podczas ubiegłorocznego mundialu w Brazylii. Od początku trwającego sezonu jest też dostępny na stadionach każdego zespołu angielskiej Premier League, a o wprowadzeniu go za kilka miesięcy zdecydowały niedawno kluby Bundesligi. Prowadzący to spotkanie Guida "podpadł" gospodarzom raz jeszcze w końcówce. W 85. minucie wydawało się, że w polu karnym gości faulowany był Grek Panagiotis Kone, ale gwizdek sędziego milczał. Sztab Udinese wpadł w furię, co zaowocowało odesłaniem na trybuny jednego z asystentów Stramaccioniego. Mimo to ten dzień nie był dla rzymian zupełnie udany. W końcówce spotkania groźnie wyglądającej kontuzji doznał Adem Ljajić. Serb został zniesiony z boiska na noszach w 83. minucie. Starcie Romy z Udinese było zarazem pojedynkiem najskuteczniejszych aktywnych piłkarzy ekstraklasy w klasyfikacji wszech czasów. 38-letni Totti ma 237 trafień w 571 meczach, natomiast o rok młodszy napastnik gospodarzy Antonio Di Natale - 201 w 404 występach. Rekordzistą jest Silvio Piola, który w pierwszej połowie XX wieku zdobył 274 gole. W innym poniedziałkowym meczu Torino, którego kapitanem jest Kamil Glik, zremisowało bezbramkowo na wyjeździe z Chievo Werona (Polak rozegrał cały mecz). Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie Empoli (z rezerwowym Piotrem Zielińskim) z Veroną. Do niespodzianek doszło w Mediolanie, gdzie AC Milan przegrał 1-2 z Sassuolo, oraz w Parmie - zespół zamykający tabelę Serie A pokonał Fiorentinę 1-0. Goście kończyli spotkanie w dziewiątkę. W ostatnim meczu 17. kolejki Juventus Turyn zmierzył się u siebie z Interem Mediolan. Mecz zakończył się remisem 1-1. Prowadzenie dla "Starej Damy" zdobył już w 5. minucie Carlos Tevez. Do wyrównania doprowadził Mauro Icardi w 64. minucie. Goście kończyli mecz w dziesiątkę po tym, jak czerwoną kartkę za ostry faul zobaczył Mateo Kovaczić. W barwach Interu zadebiutował Lukas Podolski, który został wypożyczony z Arsenalu Londyn.Wyniki, terminarz i tabela Serie A