Po pierwszej połowie wydawało się, że zespół "Starej Damy" nie będzie miał problemów ze zdobyciem trzech punktów. Zdecydowana przewaga gości została udokumentowana dwoma bramkami Carlosa Teveza. Były napastnik Manchesteru City i United z dorobkiem 13 bramek jest wiceliderem klasyfikacji strzelców. Jednak druga część spotkania nie była już tak jednostronna. To w dużej mierze zasługa Luki Toniego, który trafił do bramki Juventusu sześć minut po zmianie stron. 36-letni napastnik powinien pokonać Gianluigiego Buffona w końcówce spotkania, ale tym razem górą był bramkarz "Juve". Do remisu doprowadził Juan Ignacio Gomez w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Dzięki temu remisowi Hellas Werona z dorobkiem 36 punktów pozostaje na piątym miejscu w tabeli. Z beniaminkiem punktami może zrównać się Inter Mediolan, który w niedzielę wieczorem podejmuje Sassuolo. Z kolei Juventus utrzymał dziewięć punktów przewagi na Romą, która bezbramkowo zremisowała z Lazio. Brak goli odzwierciedla przebieg rywalizacji, a kibice mogli czuć się zawiedzeni poziomem spotkania. Łukasz Skorupski (Roma) mecz obejrzał z ławki rezerwowych. Porażki doznał drugi zespół z Turynu. AC Torino z Kamilem Glikiem w składzie uległo na własnym boisku Bolognie 1-2. Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla gospodarzy, którzy objęli prowadzenie w piątej minucie za sprawą Ciro Immobile. Sześć minut później do wyrównania doprowadził Jonathan Cristaldo przy biernej postawie obrońców AC Torino, w tym reprezentanta Polski. W 24. minucie drugą bramkę zdobył Cristaldo. Glik w pierwszej połowie miał okazję do rehabilitacji po tym, jak zawinił przy pierwszej bramce, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek. Wydawało się również, że Polak był faulowany w polu karnym w końcówce meczu, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia. Z kolei Sampdoria po zwycięstwie 1-0 na własnym boisku nad Cagliari awansowała na 12. miejsce w tabeli. W zespole gospodarzy od 84. minuty grał Paweł Wszołek. Jego klubowy kolega Bartosz Salamon mecz spędził na ławce rezerwowych. W sobotę pierwszą bramkę we włoskiej ekstraklasie zdobył Rafał Wolski, a jego Fiorentina pokonała Atalantę Bergamo 2-0. Polak wpisał się na listę strzelców w 86. minucie spotkania, ustalając jego wynik. Były piłkarz Legii Warszawa pojawił się na boisku w 59. minucie, zmieniając strzelca bramki na 1-0 Słoweńca Josipa Ilicica. W innym sobotnim meczu Udinese wygrało przed własną publicznością 3-0 z Chievo Werona. Cały mecz z ławki rezerwowych oglądali Piotr Zieliński (Udinese) oraz Tomasz Kupisz (Chievo).Serie A: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz