W wyjściowym składzie Fiorentiny nie znalazł się Bartłomiej Drągowski, który nabawił się urazu w poprzednim spotkaniu z Cagliari. Polak jest jednak na ławce rezerwowych gospodarzy. Piotr Zieliński wybiegł na boisko w pierwszym składzie, został desygnowany do gry na pozycji ofensywnego pomocnika. Zieliński miał za sobą kilka udanych meczów, na jego formę liczyli w Neapolu, bo stawką starcia, była walka o możliwość udziału w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Pierwsza miejsce miała groźna okazja stworzona pod bramką "Violi". Rzut wolny po prawej stronie za polem karnym, dośrodkowanie w kierunku Bakayoko, było nieco za wysokie.Aktywny od pierwszych minut Osimhen, stworzył dla siebie dwie okazje strzeleckie, tę ostatnią próbował jeszcze ratować i "dobijać" Politano, było niebezpiecznie. Za moment wydarzyła się kolejna udana akcja Napoli. Wyjście spod pressingu założonego przez Fiorentine przerodziło się w akcję Osimhena w polu karnym, udany drybling i wyłożenie do Zielińskiego. Polak uderzył technicznie, celując w prawe okienko bramki, ale świetnie interweniował Terracciano, który odbił też dobitkę z dystansu. W 33. minucie długo przygotowywane było wykonanie rzutu wolnego z 30. metra przez Lorenzo Insigne. Czekać się opłacało, to było świetne uderzenie, ale trafiło w poprzeczkę. Po pierwszej połowie było 0-0, więcej z gry miało Napoli. Pięć minut po wznowieniu gry w drugiej połowie strzał Politano w kierunku prawego dolnego rogu bramki obronił golkiper gospodarzy. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Zielińskiego, sędzia sięgnął po pomoc VAR, by stwierdzić, czy był faul w polu karnym. Piotr Zieliński był blisko asysty, chwilę później strzelił gola Po analizie arbiter przyznał "jedenastkę" za przewinienie Milinkovicia. Karnego egzekwował Insigne i choć bramkarz obronił, to przy dobitce był już bezradny. Napoli objęło prowadzenie 1-0. Chwilę wcześniej arbiter pokazał czerwoną kartkę... siedzącemu na ławce rezerwowych Drągowskiemu za gwałtowne protesty. Mogło być 2-0 po świetnej akcji "Ziela". Obrócił się z piłką polski pomocnik, zgubił krycie i odnalazł podaniem Insigne. Ten strzelił jednak trochę zbyt lekko i nie było efektu bramkowego.Asysty nie udało się Zielińskiemu uzyskać, ale w 67. minucie Zieliński podwyższył na 2:0. Jego strzał po ładnym przerzucie piłki z prawej na lewą stronę i wystawieniu jej przez Insigne trafił jeszcze w obrońcę i po rykoszecie piłka wpadła do siatki. 10 minut później "Zielu" opuścił boisko, został zmieniony przez trenera Gennaro Gattuso. MR