Pechowo dla 27-latka zakończyła się niedzielna potyczka z Sassuolo, wygrana przez "Starą Damę" 3-1. Zawodnik mistrza Włoch opuścił murawę już w 42. minucie spotkania. Powodem wymuszonej zmiany był uraz kolana. W poniedziałek rano Dybala pojawił się na szczegółowych badaniach z nogą w ortezie. Wydawało się, że kontuzja może być poważna. Liczono się z najgorszym, czyli zerwaniem więzadeł krzyżowych. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Skończyło się na obawach. Stwierdzono jedynie lekkie skręcenie stawu kolanowego z niewielkim uszkodzeniem więzadła pobocznego. Prognozowana przerwa w grze potrwać ma 15-20 dni. Argentyńczyk opuści jednak dwie szlagierowo zapowiadające się konfrontacje. W najbliższy weekend Juventus zmierzy się na San Siro z Interem Mediolan - stawką meczu będą ligowe punkty. Z kolei w przyszłą środę turyńczyków czeka zaległe starcie z Napoli o Superpuchar Włoch. Wciąż nieznana pozostaje przyszłość Dybali. Jego kontrakt z "Juve" zachowuje ważność do połowy 2022 roku. Negocjacje warunków nowej umowy przeciągają się jednak z powodu wygórowanych żądań finansowych piłkarza. Włoskie media donoszą tymczasem, że klub ze stolicy Piemontu ma na oku zawodnika, który już wiosną mógłby zastąpić Dybalę. To 22-letni Gianluca Scamacca, obecnie wypożyczony z Sassuolo do Genoi. W bieżącym sezonie zaliczył 13 gier w Serie i zdobył dwie bramki. W Coppa Italia strzelił cztery gole w dwóch występach. UKi Seria A - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz