Chodzi o Marco Giampaolo, obecnego trenera Sampdorii, w której grają Karol Linetty i Bartosz Bereszyński. Warto jednak przypomnieć, że spod jego ręki wyszedł również Piotr Zieliński, gdy reprezentował jeszcze barwy Empoli. Praca w ostatnich latach sprawiła, że Giampaolo ma w Serie A bardzo dobrą opinię. Czy teraz przejmie zespół z kolejnym Polakiem w składzie, Krzysztofem Piątkiem, który w zakończonym właśnie sezonie zrobił największą furorę we Włoszech z polskich zawodników? Jego profil na pewno odpowiadałby władzom Milanu. Dyrektor generalny Ivan Gazidis, oprócz wielu ciepłych słów na temat Gattuso, ma jednak w pierwszej kolejności inny cel. Chce, aby w klubie nie tylko pozostał Paolo Maldini, ale żeby był twarzą całego pionu sportowego. Dotychczas były legendarny obrońca pracował razem z Leonardo, ale to Brazylijczyk był na głównym planie. Po jego dość niespodziewanym odejściu sytuacja się zmieniła. - Paolo uosabia wartości tego klubu. Jego kulturę. Chciałbym, żeby został, bo jest idealną osobą, aby zarządzać pionem sportowym - mówi Gazidis, który wreszcie, po kilku miesiącach, przerwał milczenie i otwarcie mówi, jak widzi nowy Milan. Maldini miałby być jego centralną postacią. - Czekam na jego decyzję. Dopiero potem wybierzemy trenera i nowych zawodników - dodaje Gazidis. Dla Krzysztofa Piątka to też kluczowa informacja, bo po bardzo udanym sezonie - choć zakończonym brakiem awansu do Ligi Mistrzów - Polak jest jednym z zawodników, wokół których ma być budowana nowa ekipa. Wśród kandydatów na schedę po Gattuso przewijało się już wiele nazwisk. Akcje niektórych najprawdopodobniej spadły, jak Eusebia Di Francesco, który został zwolniony w trakcie minionego sezonu z Romy. Choć nie jest to całkowicie nieaktualne. Cały czas w grze jest również Simone Inzaghi, zdobywca Pucharu Włoch z Lazio, a wcześniej Superpucharu. "La Gazzetta dello Sport" wskazuje, że rozważany jest również Roberto De Zerbi, 40-latek prowadzący ostatnio Sassuolo. RP Zobacz wyniki i końcową tabelę Serie A