Napoli pozostaje w tym sezonie najbardziej bramkostrzelną drużyną Serie A. W czterech dotychczasowych kolejkach zdobyła 10 bramek. Po drodze zgubiła jednak już cztery punkty. Weekendowy remis z Fiorentiną (0-0) na obcym terenie można była wkalkulować w ryzyko strat. Domowe 1-1 z beniaminkiem Lecce musi boleć prawie jak porażka. Niewiele brakowało, a neapolitańczycy faktycznie musieliby przełknąć gorycz przegranej. Pierwszy cios mogli otrzymać już w 25. minucie - rzutu karnego nie wykorzystał jednak wówczas Lorenzo Colombo. Niespełna 120 sekund później dosyć szczęśliwie piłkę z bliskiej odległości skierował do siatki Eljif Elmas i było 1-0 dla Napoli. Prowadzeniem gospodarze cieszyli się jednak tylko cztery minuty. Fantastycznym uderzeniem z dystansu zrehabilitował się za wcześniejszą pomyłkę Colombo. Od początku drugiej połowy na murawie oglądaliśmy Piotra Zielińskiego, ale reprezentant Polski nie miał swojego dnia i nie odwrócił losów spotkania. W 75. minucie w zespole gości na boisku pojawił się Marcin Listkowski. SSC Napoli - US Lecce 1-1 (1-1) Bramki: 1-0 Elmas (27.) - 1-1 Colombo (31.) Zobacz pełny raport meczowy i aktualną tabelę Serie A ZOBACZ TAKŻE: