Była 73. minuta spotkania, gdy Milik upadł na murawę przy próbie minięcia Giulio Donatiego. Wszystko miało miejsce w polu karnym. Sędzia nie zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego, co więcej - pokazał Polakowi żółtą kartkę. Powtórki nie wyjaśniają wszystkich wątpliwości, lecz na ich podstawie można stwierdzić, że choć Milik upadł w teatralny sposób, rywal rzeczywiście podłożył mu nogę. Sprawą zajął się Wydział Dyscypliny Włoskiego Związku Piłki Nożnej, który ukarał naszego reprezentanta grzywną w wysokości 2 tys. euro. Wspomniana sytuacja miała miejsce, gdy Napoli przegrywało 1-2. To właśnie Milik zdobył pierwszą bramkę dla "Azzurrich". Ostatecznie Lecce wygrało 3-2. Warto odnotować, że nie jest to pierwsza tego typu kara dla Polaka. W kwietniu ubiegłego roku Milik także musiał zapłacić 2 tys. złotych za symulowanie w polu karnym rywala. TB Serie A - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy