Nie doszedł do skutku zaplanowany na wtorek na godz. 18.30 mecz Serie A pomiędzy Lazio Rzym a Torino. Ekipa z Turynu nie przyjechała do stolicy Włoch. Powodem są przypadki zakażenia koronawirusem w drużynie gości. Mimo wszystko grozi im teraz walkower, który po 45 minutach oczekiwania arbiter ogłosił, jak nakazuje mu regulamin.
Już wcześniej piłkarze Lazio zapowiedzieli, że mimo wszystko o 18.30 wyjdą na murawę. I tak się w istocie stało, na stadionie pojawili się gracze oraz sędziowie.
Powodem postawy rzymian jest fakt, że dopiero we wtorek o północy kończy się kwarantanna całego zespołu Torino. Rozpoczęcie spotkania było planowane na 18.30.
Władze Serie A, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki i interpretując przepisy, którymi się kierują, zdecydowały, że spotkanie musi odbyć się we wtorek i nie zostanie przełożone.
W Torino stwierdzono osiem przypadków zakażenia koronawirusem i lokalne władze zarządziły izolację całej drużyny. W poniedziałek wszyscy przeszli ponownie testy, które okazały się negatywne, ale kwarantanna obowiązuje nadal.
Już raz w Serie A doszło do podobnej sytuacji. W zeszłym roku Napoli nie mogło polecieć do Turynu na spotkanie z Juventusem. Wówczas początkowo ekipa z Neapolu przegrała mecz walkowerem i odjęto im jeszcze punkt w tabeli. Klub odwołał się jednak od tej decyzji i Włoski Komitet Olimpijski cofnął ją. Wyznaczono nowy termin spotkania - na 17 marca. Czy tak samo będzie tym razem?
mar/ cegl/