Zeszły sezon był dla Piątka jak najpiękniejsza bajka. Najpierw jak maszyna zdobywał bramki dla Genoi, a zimą za 35 mln euro trafił do AC Milan. W nowym klubie podtrzymał swoją skuteczność, zdobywając łącznie 30 bramek w sezonie. Po zmianie trenera kariera Piątka nieco wyhamowała. Już w drugiej kolejce Serie A trafił na ławkę rezerwowych, choć po wejściu był bardzo blisko strzelenia gola. Polski napastnik zwraca uwagę, że obrońcy wiedzą już, czego się po nim spodziewać. W rozmowie z kanałem "Foot Truck" Piątek skrytykował włoskich sędziów, uważając, że na zbyt wiele pozwalają tamtejszym defensorom. - Jak graliśmy z III-ligową Ceseną ostatni sparing były sytuacje, że zgrywałem piłkę, a obrońca mnie nadal trzymał. Jak byśmy walczyli w zapasach. To jest dla mnie dziwne we Włoszech. Sędziowie bardziej chronią obrońców niż napastników. To jest nienormalne - powiedział Piątek w rozmowie z Łukaszem Wiśniowskim i Jakubem Polkowskim. Wciąż nie wiadomo, czy Piątek znajdzie się w wyjściowym składzie na piątkowy mecz eliminacyjny ze Słowenią. Ze wstępnych informacji napływających z Lublany wynika jednak, że wariant z dwoma napastnikami jest całkiem prawdopodobny. Serie A: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy