Już w sobotę informowaliśmy o tym, że Milik nie chce przedłużyć kontraktu z Napoli, choć klub oferuje mu podwyżkę w wysokości 1,5 mln euro w skali roku. Obecna umowa 26-latka wygasa 30 czerwca 2021 roku. Latem prezes Aurelio De Laurentiis będzie miał więc ostatnią okazję, by godziwie zarobić na sprzedaży reprezentanta Polski, wzmacniają w ten sposób klubowy budżet, nadszarpnięty przez pandemię koronawirusa. W przypadku odejścia z ekipy "Azzurrich", Milik najprawdopodobniej będzie mógł przebierać w ofertach. Transfer Polaka rozważają działacze Juventusu, a także Atletico Madryt oraz była ekipa Krzysztofa Piątka - AC Milan (<a href="https://sport.interia.pl/serie-a/news-serie-a-milik-chce-odejsc-z-ssc-napoli-atletico-madryt-i-ac-,nId,4408184" target="_blank">więcej na ten temat przeczytaj TUTAJ - kliknij!</a>). Grono potencjalnych kupców wciąż się jednak powiększa. Jak donosi znany włoski dziennikarz Nicolo Schira, o usługi Polaka powalczą także Tottenham oraz Schalke 04. W trakcie zimowego okienka transferowego z przenosinami do Tottenhamu był łączony wspomniany już Piątek. Ostatecznie zdecydował się on podpisać kontrakt z Herthą Berlin. Podstawowym napastnikiem "Kogutów" jest Harry Kane, który ostatnio borykał się z kontuzją. Coraz częściej mówi się jednak o tym, że Anglik może opuścić drużynę prowadzoną przez Jose Mourinho. Przy takim obrocie spraw Milik mógłby zostać jego następcą. Portal AreaNapoli.it twierdzi, że o sprowadzenie polskiego napastnika walczy także jego były trener, obecnie szkoleniowiec Evertonu Carlo Ancelotti. Według wyceny witryny Transfermarkt.de, Milik jest obecnie wart 40 mln euro. TB <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a,cid,659,sort,I" target="_blank">Obecna tabela Serie A - sprawdź!</a>