W ekipie Atalanty na ławce rezerwowych usiadł reprezentant Polski Arkadiusz Reca. W bramce gości stanął Skorupski, ale przeżył koszmarny wieczór, choć nie zawinił przy bramkach dla gospodarzy. Już w trzeciej minucie polskiego bramkarza pokonał Josip Iliczić pięknym strzałem w okienko z 20 metrów. Dwie minuty później ten sam piłkarz popisał się równie efektowną bramką, gdy huknął z pola karnego w górny róg, a odbita od słupka piłka wpadła do siatki. W dziewiątej minucie Hans Hateboer po prostopadłym podaniu umieścił piłkę w rogu bramki Skorupskiego precyzyjnym płaskim strzałem z kilku metrów. Po kwadransie Atalanta prowadziła już 4-0. Duvan Zapata zakręcił w polu karnym Giancarlo Gonzalezem i po jego nodze trafił do siatki zespołu z Bolonii. W 54. minucie wreszcie zespół Skorupskiego pokusił się o bramkę i to wyjątkowej urody. Riccardo Orsolini pokonał Pierluigi Golliniego fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego spod... linii bocznej. To jednak wszystko, na co było stać w tym meczu gości. Piąta w tabeli Atalanta traci już tylko punkt do czwartego Milanu Krzysztofa Piątka. Walka o miejsce w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie rozgorzała na dobre. Bologna jest w strefie spadkowej, ale traci tylko punkt do bezpiecznej strefy. W rozegranym wcześniej spotkaniu US Sassuolo rozgromiło 4-0 zamykające tabelę Chievo Werona z Mariuszem Stępińskim w składzie. Polak rozegrał cały mecz, a jego zespół nieuchronnie zmierza do drugiej ligi. Dwie bramki już w pierwszej połowie zdobył Merih Demiral. Kolejne gole po przerwie dołożyli Manuel Locatelli i Domenico Berardi. Sassuolo plasuje się w środku stawki. Ostatnie w tabeli Chievo traci już 17 punktów do bezpiecznego miejsca. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a-regular-season,cid,659,sort,I" target="_blank">Serie A: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a> WS