Prowadzenie Juventusowi w 39. minucie dał Cristiano Ronaldo, który wykończył dośrodkowanie Juana Cuadrado. Portugalczyk na listę strzelców wpisał się w 11. spotkaniu z rzędu i tym samym wyrównał rekord ustanowiony w 1994 roku przez słynnego Argentynczyka Gabriela Batistutę. W poprzednim sezonie tym samym wyczynem popisał się Fabio Quagliarella. Ronaldo obchodził też w sobotę jubileusz. Spotkanie w Ferrarze było jego 1000. w karierze. Blisko był uczczenia go kolejnym golem, ale w końcówce z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. W 60. minucie podwyższył Aaron Ramsey efektownie przelobowując bramkarza rywali. Gospodarze kontaktową bramkę zdobyli w 69., a Szczęsny nie miał w tej sytuacji większych szans. Andrea Petagna pokonał go bowiem z rzutu karnego. W końcówce żółtą kartką ukarany został Cionek. Dzięki zwycięstwu Juventus do czterech punktów powiększył przewagę nad Lazio Rzym i do sześciu nad Interem Mediolan. Najgroźniejsi rywale "Starej Damy" na boisko wybiegną jednak dopiero w niedzielę. Stołeczna ekipa na wyjeździe zagra z Genoą Filipa Jagiełły, a Inter podejmie Sampdorię Bartosza Bereszyńskiego i Karola Linettego. Szanse SPAL na pozostanie w Serie A wydają się być już tylko matematyczne. Przegrał piąty mecz z rzędu i do miejsca gwarantującego utrzymanie traci już osiem punktów, a zajmujące je Sampdoria rozegrała o jeden mecz mniej. wkp/ krys/