Serie A - sprawdź wyniki, terminarz, tabelę To był szalony mecz. Nikt we Włoszech nie spodziewał się, że ostatnia drużyna w tabeli (Hellas Werona) może stawiać tak zacięty opór wielkiemu Interowi. A tu niespodzianka - do 60. minuty gospodarze prowadzili 3-1.Nie było w tym żadnej zasługi Pawła Wszołka, który znów znalazł się w pierwszym składzie. Często pokazywał się na prawej stronie, ruszał do przodu, ale szwankowało ostatnie podanie. Po jednym z nich Polak dostał ostrą burę od Luki Toniego - najbardziej znanego zawodnika gospodarzy.W pierwszej części Wszołek dostał żółtą kartkę za przytrzymywanie rywala. Polak nie był bohaterem, a długo najlepszym graczem w drużynie gospodarzy był Luca Marrone, który załatwił Weronie trzy bramki. Wszystkie padły bowiem w takim samym schemacie. Marrone podchodzi do rzutu rożnego, dokładnie dośrodkowuje, a jeden z jego kolegów trafia do siatki.I gdy wydawało się, że drużyna Wszołka i Dominika Furmana (nie zadebiutował w nowych barwach) pewnie wygra, obudził się Inter. Najpierw nadzieję dał Mauro Icardi, a 12 minut przed końcem wyrównał Ivan Periszić.Udział przy golu Chorwata miał Wszołek. Polak nie zdążył wrócić za akcją i nie upilnował Periszicia, który z najbliższej odległości trafił do siatki. Wszołek po tej akcji trzymał się jednak za udo i gdy chwilę potem schodził z boiska, wyraźnie kulał.Obie drużyny w końcówce miały jeszcze mnóstwo okazji, ale ostatecznie w Weronie padł remis 3-3. A taki wynik nie zadowala żadnej ze stron. Gospodarze potrzebowali zwycięstwa, bo walczą o utrzymanie, a Inter wciąż marzy o włączeniu się do ścisłej czołówki ligi.Hellas Werona - Inter Mediolan 3-3 -> sprawdź raport pomeczowy